Łukasz Koleśnik

Gdzie podzieją się nasze maluchy?

Ewelina Piechocka z Krosna Odrzańskiego ma dwie dwuletnie córeczki: Olę i Tosię. - Miejsc w żłobkach i przedszkolach jest obecnie za mało. Na szczęście Fot. Archiwum prywatne Ewelina Piechocka z Krosna Odrzańskiego ma dwie dwuletnie córeczki: Olę i Tosię. - Miejsc w żłobkach i przedszkolach jest obecnie za mało. Na szczęście mnie ten problem jeszcze nie dotyczy - mówi kobieta.
Łukasz Koleśnik

Problem ze zbyt małą liczbą miejsc w żłobkach występuje niemal wszędzie. Sprawdzamy, jak starają się z nim poradzić samorządy.

- W naszym mieście nie ma żłobka i to utrudnia mamom życie - mówi – Marta Misiek, młoda mama z Międzyrzecza. - Chciałabym wiedzieć, czy w innych miastach też jest taki problem.

W Krośnie Odrz. bezrobocie się zmniejsza, coraz więcej kobiet oddałoby swojego maluch do żłobka. I poszło do pracy.
- Blisko setka dzieci nie została przyjęta - mówi wiceburmistrz Krosna Odrz. Grzegorz Garczyński. To duża liczba, jednak zastępca uspokaja, bo w trakcie remontu jest budynek przy ul. Piastów 2. - Udało się nam pozyskać dofinansowanie na dostosowanie budynku w postaci 2,5 miliona złotych - informuje G. Garczyński. Przedszkole ma zacząć działać od września. Gmina stara się o uruchomienie kolejnych oddziałów żłobkowych przy tym właśnie przedszkolu.

Ewelina Piechocka z Krosna Odrz. przyznaje, że choć osobiście jej ten problem nie dotyczy, to znajomych już tak. Bo miejsc w żłobku brakuje.

Mariusz i Paulina Michalikowie z Nowej Soli mają siedmiotygodniowego synka Maksymiliana. Zastanawiają się nad opieką nad dzieckiem, bo za rok pani Paulina chce wrócić do pracy.

– W Nowej Soli jest tylko jeden żłobek. Nie ma prywatnych ani innych tego typu placówek. Liczymy na pomoc babci – mówi M. Michalik.

W Nowej Soli zapadły już decyzje o rozbudowie miejskiego żłobka o 35 miejsc.

– W drugiej połowie 2018 roku będziemy gotowi do złożenia wniosku o dofinansowanie tej inwestycji - mówi wiceprezydent Jacek Milewski.

W Zielonej Górze działają trzy miejskie żłobki. Potrzeby są jednak większe. Jak grzyby po deszczu wyrastały więc niepubliczne placówki, oferujące opiekę nad dziećmi do lat trzech. W nich jednak obowiązują większe opłaty niż w miejskich przedszkolach. Od 2013 roku postanowiło dopłacać rodzicom, których maluchy skorzystają z oferty prywatnych żłobków. Co roku ogłasza konkurs i przyznaje odpowiednie dotacje (400 – 300 zł na dziecko). Pieniądze trafiają do kilkunastu żłobków. Dofinansowanie dotyczy od 15 do 60 miejsc w każdej z placówek. Miasto przeznacza na ten cel ok. 1,8 mln zł rocznie.

Pomimo oddania do użytku kolejnej placówki w Gorzowie Wlkp., tegoroczny nabór zakończył się najgorszym wynikiem od lat. Na 184 miejsca były 502 podania. Ponad 300 maluchów zostało na lodzie...

W_Świebodzinie szykują kolejne miejsca dla maluchów.

- Pojawią się dodatkowe oddziały „zerówki” w nowych szkołach podstawowych 1 i 3 (obecne gimnazja). W planach jest także utworzenie dodatkowych sal, by pozyskać około 80 miejsc dla trzylatków - informują urzędnicy.
W żagańskich żłobkach w tym roku również zabrakło miejsc. Niemalże wszędzie nabory zostały już zakończone. W Żłobku Miejskim nr 1 miejsc zabrakło dla 30 dzieci.

- Nawet u nas jest nadmiar - mówi Bogdan Pałka, prezes Zespołu Edukacyjnego, który prowadzi Niepubliczny Żłobek „Brzdąc”. - Zachęcamy rodziców do wpisywania się na listę rezerwową. Być może jakieś miejsce się zwolni.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.