Lubuscy gimnazjaliści osiągają dobre wyniki z polskiego i języków obcych. Z historii, matematyki i przedmiotów przyrodniczych lepsi są nasi sąsiedzi.
– Jestem z tych wyników bardzo zadowolona. Szkoda tylko, że przegrywamy z Wielkopolską – mówiła nam wczoraj Ewa Rawa, lubuska kurator oświaty. Na gorąco komentowała wyniki kwietniowego egzaminu gimnazjalnego, które ogłosiła Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Poznaniu (Lubuskie jest w jednej grupie z Wielkopolską i Zachodniopomorskiem).
Jak na tle kolegów z sąsiednich województw prezentują się nasi gimnazjaliści? Od wielkopolskich nastolatków są nieznacznie słabsi, jeśli chodzi o historię i wiedzę o społeczeństwie, matematykę oraz przedmioty przyrodnicze. Natomiast w przypadku egzaminu z języka niemieckiego – na poziomie rozszerzonym – lepiej od nich napisali testy gimnazjaliści w Zachodniopomorskiem. W przypadku języka polskiego oraz angielskiego na poziomie podstawowym i rozszerzonym są jednak w tej części kraju najlepsi.
A gdzie w Lubuskiem uczą najlepiej? Ze wstępnych rezultatów, które przedstawione zostały w podziale na gminy, wynika, że w Pszczewie, Rzepinie, Lubniewicach, Bojadłach i Lipinkach Łużyckich. W tych miejscowościach wyniki są wyższe od
średnich dla obu lubuskich stolic. Jeśli chodzi o Zieloną Górę i Gorzów, lepsze noty uzyskali uczniowie z Grodu Bachusa.
Jak można dobrze zdać egzamin gimnazjalny?
- To bardzo dobre wyniki. Jesteśmy bardzo zadowoleni - cieszyła się wczoraj Halina Banaszkiewicz, dyrektor Zespołu Szkół w Pszczewie. Gimnazjaliści z jej placówki osiągnęli jedne z wyższych wyniki na ostatnim egzaminie gimnazjalnym w całym województwie. Uczniowie polskich szkół pisali go od 18 do 20 kwietnia, a Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Poznaniu, pod którą podlega Lubuskie, Wielkopolskie i Zachodniopomorskie, właśnie ogłosiła jego wyniki. Jak się one przedstawiają?
Nasi uczniowie okazali się najlepsi na egzaminach z języka polskiego (uzyskali 65,77 proc., a najlepsi z sąsiadów - Wielkopolska - 65,73 proc.) oraz języka angielskiego na poziomie podstawowym (63,52 proc., a Zachodniopomorskie - 62,93 proc.) i rozszerzonym (48,22 proc., drugie Zachodniopomorskie - 45,61 proc.). Są też najlepsi z niemieckiego na poziomie podstawowym (58,93 proc., Zachodniopomorskie - 56,50 proc.).
Gimnazjalistom z Wielkopolski nasi ustąpili w przypadku egzaminów z historii oraz wiedzy o społeczeństwie (54,52 proc., sąsiedzi - 55,24 proc.), przedmiotów przyrodniczych, czyli biologii, chemii, fizyki i geografii (49,75, sąsiedzi - 50,17 proc.) oraz matematyki (46,49 proc., Wielkopolska - 47,82 proc.). W przypadku języka niemieckiego na poziomie rozszerzonym nasi przegrali z kolei z gimnazjalistami zachodniopomorskimi - 37,13 proc. (40,95 proc.).
Recepta na dobre wyniki z egzaminów? Stawianie choćby na matematykę i mówienie uczniom, co powinni wynieść z lekcji
Pszczew i Gorzów wspomagają
Jak osiąga się dobre wyniki? - My mamy strategię oceniania kształtującego. Uczeń dowiaduje się od nas, czego powinien nauczyć się na lekcji. Dostaje od nas informację, że powinien po danych zajęciach np. znać datę urodzin Adama Mickiewicza - mówi dyr. Banaszkiewicz z Pszczewa, gdzie średnia z każdego egzaminu jest wyższa od średniej wojewódzkiej.
W Gimnazjum nr 9 w Gorzowie efekty na egzaminie przynoszą dodatkowe lekcje z matematyki. - Trzecie klasy kiedyś miały cztery godziny, a my dostaliśmy od miasta pieniądze także na piątą - mówi dyrektor Katarzyna Gromiec.
Na matematykę stawiają też w Nowej Soli. - Mówi się, że mamy być miastem inżynierów. Matematyka jest zresztą uniwersalnym przedmiotem, który uczy logicznego myślenia. I właśnie dlatego stawiamy na przedmioty ścisłe - wyjaśnia Paweł Juckiewicz, dyrektor nowosolskiej „jedynki”.
Paski w Zielonej Górze
Dumni z wyników są też w zielonogórskim Gimnazjum nr 1. - Wyniki są wyższe od średnich wyników w mieście. Ale nie tylko te rezultaty są wysokie. Nasi uczniowie mają też imponującą średnią ocen. Aż 56 proc. z nich uzyskało świadectwo z biało-czerwonym paskiem - mówi dyr. Roman Wojciech Łuczkiewicz.
Egzamin gimnazjalny od kilku lat przebiega na tych samych zasadach. Jedyną zmianą było wprowadzenie egzaminu z języka obcego na dwóch poziomach i rozdzielenie egzaminu humanistycznego. - Organizacyjnie mamy większą przejrzystość. Ale wszyscy czekamy na 27 czerwca i zmiany, które ogłosi pani minister. Trudno powiedzieć, czego będą dotyczyć. Może właśnie egzaminów - zastanawia się Juckiewicz, dyrektor nowosolskiej „jedynki”.