Generał Langiewicz nie chciał uciekać z Tarnowa odziany w żeńskie fatałaszki
Prawie trzystu bohaterów z Tarnowa i okolic biło się o wolność Polski w powstaniu styczniowym. Mauzoleum upamiętniające walczących w 1863 roku było miejscem manifestacji patriotycznych.
W sercu najstarszej tarnowskiej nekropolii - Starego Cmentarza - znajdują się trzy mogiły, które od momentu powstania były otaczane wyjątkową czcią przez mieszkańców miasta. To pomnik poświęcony ofiarom rabacji 1846 roku, nagrobek, w którym od 1876 roku spoczywa powstaniec listopadowy oraz emisariusz Rufin Piotrowski oraz ten, który dziś interesuje nas najbardziej. Mowa o mauzoleum dedykowanym powstańcom styczniowym.
Hołd bohaterom stycznia
Nieznana jest dokładna data powstania wspomnianego monumentu. Można przypuszczać, że ufundowano go niedługo po bitwie pod Grochowiskami, która rozegrała się 18 marca 1863 roku. Owa całodzienna batalia zakończyła się zwycięstwem Polaków. Jednak na polu bitwy zginęło trzystu naszych żołnierzy, którymi dowodził generał Marian Langiewicz. Z przekazów wiadomo, że wśród zabitych byli również tarnowianie, a na polu walki dzielnie dokazywał między innymi Adam Chmielowski, znany później jako święty Brat Albert.
Tym niemniej pierwsza zachowana wzmianka o istnieniu naszej mogiły powstańczej pochodzi dopiero z 1875 roku. Lokalny tygodnik „Zgoda” opisywał wówczas, że do nagrobka ktoś... przykleił wiersz. Nagrobek z pewnością nie był specjalnie okazały lub miał charakter prowizoryczny, skoro lokalni weterani powstania styczniowego przeprowadzili wśród żyjących towarzyszy specjalną składkę i niemal od podstaw odbudowali grobowiec, w którym spoczywali polegli.
Odsłonięcia pomnika, który w prawie niezmienionym kształcie przetrwał po dziś dzień, dokonano 10 czerwca 1891 roku. Uroczystości rozpoczęły się o godz. 4 po południu. Z tarnowskiego Rynku wyruszyła uroczysta procesja, którą prowadził proboszcz katedralny, a jednocześnie wielki tarnowski historyk, ks. Franciszek Leśniak. Honorowe miejsca zajmowali w niej uczestnicy zarówno powstania styczniowego, jak i wcześniejszego - tego z listopada 1830 roku. Oczywiście nie brakło przedstawicieli władz miejskich oraz tłumów młodzieży szkolnej.
Nowy pomnik przedstawiał się okazale. Jego centralne miejsca zajmowała tablica, pod którą wmurowano zalaną cyną szklaną puszkę. W niej znajdowały się współczesne gazety wychodzące w Tarnowie oraz zbiór monet. Całość zwieńczał monumentalny krzyż.
W dalszej części tekstu przeczytasz o losach generała Langiewicza oraz jak wyglądał Tarnów w czasie walk
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień