Giną pod kołami, choć są przepisy, znaki, programy... Lekiem na to może być poprawa infrastruktury dróg
Nie ma dnia bez porażających informacji o rannych lub zabitych pieszych. I to na pasach. Śmierci wywinęła się 14-letnia bydgoszczanka, ale jej przykład wskazuje, jak niebezpiecznie jest na zebrach.
64-letni kierowca, sprawca poniedziałkowego wypadku o poranku na ulicy Nakielskiej w Bydgoszczy, wyjaśnił policji, że zauważył nastolatkę w ostatnim momencie, gdy na reakcję było już za późno. Zszokowany odjechał. Dziewczyna była już na środku przejścia przez dwupasmową jednokierunkową drogę, miała na głowie kaptur i nie spoglądała w lewo. W tym momencie miała jednak bezwzględne pierwszeństwo. W wypadku doznała złamania ręki. Sprawca zgłosił się na policję nazajutrz w towarzystwie adwokata.
- Dlaczego nie możemy się czuć bezpiecznie na przejściach dla pieszych?
- Co ma wspólnego znak "przejście dla pieszych” ze znakami „postój”, „telefon” czy... „WC”?
- Jakie są pomysły na poprawę bezpieczeństwa?
Między innymi o tym w pełnej wersji artykułu w plus.pomorska.pl
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień