GKM Grudziądz - bastion swojego toru [wideo]
- Jak dotąd, realizujemy plan wygrywania wszystkich spotkań na swoim torze - mowi Robert Kempiński, trener GKM. - Tak ma być do końca sezon u.
Po Stali Gorzów także Get Well Toruń przekonał się, że MrGarden GKM na swoim terenie jest niepokonany. (Grudziądzanie wygrali 51:39, a mogli wyżej).
Robert Kościecha, trener drużyny toruńskiej przyznał po derby, że nastawiał się na ciężką, ale bardziej wyrównaną walkę obu zespołów. - Doprowadziliśmy po 6. wyścigu do remisu, jednak grudzią-dzanie wkrótce uzyskali nawet 14-punktową przewagę. Po prostu tor w Grudziądzu trzeba dobrze znać, bo jest specyficzny. Skoro nam nie udało się tu wygrać, to do końca seonu raczej nikt w Grudziądzu GKM-u nie pokona.
Robert Kościecha po meczu MRGARDEN GKM Grudziądz - KS Get Well Toruń.
Szkoleniowiec Gett Well ma informacje o tym torze m.in. od swojego ojca, który przed laty startował w barwach GKM. Ma więc wiedzę o słynnym dębie, w poliżu którego jest specyficzny odcinek toru. Dla dobrze go znających jest to dobre miejsce do atakowania i wyprzedzania rywala. Według Roberta Kościechy w tym miejscu należy jechać blisko bandy.
Nie wszyscy zawodnicy to potwierdzają, bo nawierzchnia toru zmienia się i na tym odcinku też bywa różnie.
Martin Vaculik z Get Well Toruń potwierdza, że tor jest specyficzny. - Każdy wie, że w Grudzią-dzu należy spodziewać się twardej nawierzchni, ale jest ona wyjątkowo nietypowa. Potrzeba sporo czasu i kilku przynajmniej odjechanych wyścigów, żeby się zorientować, z jaką nawierzchnią mamy do czynienia - mówi Vaculik.
Robert Kempiński po meczu MRGARDEN GKM Grudziądz - KS Get Well Toruń.
Robert Kempiński, trener MrGarden GKM Grudziądz podkreśla: - Nie tylko na swoim torze potrafimy dobrze jeździć. Pokazaliśmy już, że na wyjeździe jesteśmy w stanie zagrozić rywalowi. Do końca rundy zasadniczej jesteśmy w stanie wygrać wszystkie mecze u siebie. Szkoda, że nie udało się nam zdobywanie bonusów, tak jak planowaliśmy, bo w tabeli nasza pozycja byłaby mocniejsza. Ale i tak nie jest zła. Powtórzę, że w tym sezonie nasz cel to utrzymanie się w PGE Eks- tralidze i jeśli to osiągniemy, będzie bardzo dobrze. Zobaczymy, jak pójdzie innym drużynom. W tabeli mogą być niespodzianki. Może dostaniemy szansę, by walczyć o coś więcej.
Antonio Lindbaeck, lider MrGarden GKM Grudziądz: - Ja dość szybko oswoiłem się z gru-dziądzkim torem. Na początku sezonu musiałem trochę testować motocykle i silniki, ale go rozszyfrowałem i lubię tu jeździć. Fakt, że liczy się start, ale też trzeba być szybkim na dystansie. Można na tym torze powalczyć i wyprzedzać, co nie raz pokazaliśmy. Tworzymy silny zespół. Zasłużenie wygrywamy.
Najbliższy mecz MrGarden GKM stoczy na swoim torze z ROW-em Rybnik 31 lipca.