Globalne ocieplenie staje się faktem. Czekają nas huragany, trąby powietrzne i gwałtowne burze
Rozmowa z prof. Radosławem Dobrowolskim z Instytutu Nauk o Ziemi i Środowisku Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, a także prorektorem ds. nauki i współpracy międzynarodowej UMCS.
Mamy początek stycznia, za nami noc ze smogiem, temperatura na dużym plusie, brak śniegu. Nie wygląda to ciekawie jak na zimę w Polsce.
To prawda, zapowiada się jedna z najcieplejszych zim w ostatnim półwieczu. Taki właśnie, ciepły i bezśnieżny, był grudzień i wszystko wskazuje na to, że podobnie będzie w styczniu. Dotychczas przyzwyczajeni byliśmy do pewnego rodzaju stabilności w środowisku przyrodniczym, do tego, że w naszej szerokości geograficznej mamy wyraźnie różniące się między sobą cztery pory roku. Tymczasem w ostatnim czasie wszystko, co dzieje się w przyrodzie zdaje się tej regule zaprzeczać. Najmłodsze pokolenie nie kojarzy już Świąt Bożego Narodzenia ze śniegiem, częściej bowiem, o ile w ogóle, pojawia się on bliżej Wielkanocy. To, co do tej pory było rzadkie i wyjątkowe, staje się teraz regułą, i do tego stanu rzeczy powinniśmy się powoli przyzwyczajać. To, co zwykliśmy określać mianem globalnego ocieplenia klimatu, staje się faktem. Co do tego, nie ma już dziś wątpliwości. Jedyną kwestią dyskusyjną pozostaje jedynie określenie skali ingerencji człowieka w naturalne procesy klimatyczne. Wyraźnie bowiem należy zaznaczyć, że zmiany klimatu nie są niczym nadzwyczajnym w historii geologicznej naszej planety.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień