Gmina Gubin bierze kolejny kredyt
Urząd ma kłopoty z płynnością finansową? Wójt Zbigniew Barski zaprzecza. - Każdego roku wiele gmin bierze kredyt. U nas to forma zabezpieczenia - tłumaczy.
W minionym roku gmina wzięła 500 tys. zł na pokrycie deficytu budżetowego. W tym roku historia znowu się powtarza. W ostatnim czasie gmina ogłosiła zamówienie na udzielenie krótkoterminowej pożyczki. Znów na pół miliona złotych. Wójt Zbigniew Barski jednak uspokaja, że to nie oznacza żadnych kłopotów dla gminy. - Nie mamy problemów finansowych. W minionym roku też mówiono, że w gminie źle się dzieje. Również jako argument podawano ówczesny kredyt. Czy gmina padła? Nie - podkreśla wójt.
Dodaje również, że wiele samorządów planuje tego typu kredyty i nikt nie robi z tego afery. - Rozmawiałem na temat pożyczki ze skarbniczką. Ta przyznała, że pieniądze będą pewnym zabezpieczeniem budżetu. Robimy to, aby mieć pewną elastyczność w działaniach. Wiadomo, że dopiero pod koniec roku powstają pewne oszczędności - zaznacza Barski. - Mamy jedno z najmniejszych zadłużeń w województwie lubuskim. Wkrótce zamierzamy kompleksowo zabrać się za kilka dużych inwestycji. Wśród nich będą znajdować się takie zadania jak termomodernizacje placówek oświatowych oraz remonty dróg - opowiada wójt.
Kredyt w wysokości 500 tys. zł został pobrany przez gminę w zeszłym roku. W ostatnim czasie radni zatwierdzili taką samą pożyczkę na obecny rok
- Nie po raz pierwszy bierzemy kredyt. Mamy taką potrzebę. Chcemy coś robić w gminie. Nie będziemy czekać, aż pieniądze spadną z nieba, a w budżecie będziemy mieli pewien komfort. To mała pożyczka. Obecnie rozmawiamy o dużym kredycie, który przysłuży się do wykonania kilku ważnych inwestycji. Czy wtedy również gminie zostanie zarzucona niegospodarność? - zastanawia się wójt.
Przyznaje również, że denerwują go anonimowe ataki na jego osobę. - To właśnie ci ludzie chcą, żeby gmina została postawiona w złym świetle i rozpowszechniają nieprawdziwe informacje. Takie osoby powinny przyjąć na siebie odpowiedzialność. A jeśli ktoś chce mnie atakować lub ma jakieś zarzuty, niech się nie chowa i powie mi to w twarz - irytuje się Barski.
Wspomniane ataki z ukrycia są wymierzane w wójta za pomocą portalu społecznościowego. Tam również znalazła się informacja o tym, że gmina bierze kolejny kredyt i działa niegospodarnie. - Każdy samorząd wspomaga się kredytami, właśnie aby wykonywać inwestycje. Trzeba jednak to robić z głową. Nie można sprawić, że gmina będzie cały czas spłacała kredyty. My korzystamy z takiej możliwości, ponieważ możemy sobie na to pozwolić. Są jednak gminy, które takich pożyczek wziąć nie mogą, ponieważ za bardzo się zapożyczyły - tłumaczy Zbigniew Barski.