Gmina Pobiedziska: Po 72 latach ekshumowano żołnierzy Wehrmachtu [ZDJĘCIA]
Szczątki dwunastu żołnierzy Wehrmachtu odnaleziono w Gołuninie koło Pobiedzisk. Według świadków zabili ich Rosjanie w 1945 roku. W piątek doszło do ekshumacji.
Ekshumacje zostały przeprowadzone w piątek przez Pracownię Pomost. Od lat szuka grobów istniejących głównie w świadomości ludzi. W zbiorowej mogile w Gołuninie, na dawnym cmentarzu ewangelickim, odnaleziono szkielety dwunastu niemieckich żołnierzy zabitych w 1945 roku. Według świadków tamtych wydarzeń, zostali zaskoczeni przez Armię Czerwoną.
Pracownia, na mocy porozumienia ze stroną niemiecką, od lat poszukuje mogił niemieckich żołnierzy. Choć byli okupantami i Polacy wiele wycierpieli z ich strony, działania Pomostu nie wzbudzają większych emocji u miejscowej ludności.
- Dominuje postawa zrozumienia, także u starszych osób - podkreśla Adam Białas, kierownik robót w Pracowni Badań Historycznych i Archeologicznych Pomost.
Pierwsze, ogólne informacje o zbiorowej mogile w Gołuninie, dotarły do Pracowni Pomost już w 2011 roku. Później szczegółowe informacje przekazał Karol Górski, germanista z Poznania. Jego rodzina była świadkiem wydarzeń z 1945 roku.
ZOBACZ TAKŻE
Niemieckie ciężarówki zakopane w tunelu w Kamiennej Górze?
Źródło: TVN24
- Żołnierze zostali rozstrzelani rankiem 21 stycznia 1945 roku w gospodarstwie niemieckiego sołtysa wsi - Reinholda Lüdtke. On uciekł dzień wcześniej przed nadciągającymi oddziałami Armii Czerwonej. Tego właśnie dnia, wieczorem, w jego gospodarstwie schronił się rozbity pododdział Wehrmachtu. W stodole spędzili mroźną noc. Rankiem zostali wypatrzeni przez czerwonoarmistów. Niektórzy zostali szybko zastrzeleni na podwórku, inni wyszli ze stodoły w obawie przed jej spaleniem. Po rozstrzelaniu pochowali ich trzej Polacy, ówcześni mieszkańcy Gołunina - relacjonuje Karol Górski.
W piątek, w zbiorowej mogile, zgodnie z relacjami świadków było dwanaście szkieletów. Udało się także odnaleźć elementy umundurowania, kilka obrączek, guziki oraz cztery nieśmiertelniki z numerami niemieckich żołnierzy.
- Ich dane można więc odtworzyć właśnie dzięki tym numerom. Z kolei w przypadku polskich żołnierzy, w tamtym okresie, na nieśmiertelnikach pojawiało się imię i nazwisko oraz wyznanie - opowiada Adam Białas z Pomostu.
Jak dodaje, według szacunków podczas II wojny światowej na terenie Polski zginęło 450 tysięcy niemieckich żołnierzy i cywilów. Ponad połowa ciał doczekała się pochówku. Wiele z nich odbywało się zaraz po zakończeniu działań wojennych.
- W Poznaniu, w 1945 roku, ciała leżały na ulicach. W archiwach natrafiliśmy na wniosek z wiosny 1945 roku, aby uprzątnąć z dachu zwłoki kilku Niemców. Leżały tam zapewne przez kilka miesięcy - mówi Adam Białas.
Szczątki odnalezione w piątek zostaną pochowane w Glinnej pod Szczecinem, na jednym z 13 cmentarzy utrzymywanych w Polsce przez stronę niemiecką.