Gmina przyjazna mieszkańcom
Dobrze jest czasem twórczo się spierać. Budujmy więc razem platformy dyskusji
Czego ludzie chcą od władzy?
Nie oczekują tylko tego, żeby budować „wypasione” obiekty,ale z dala od ludzi, tylko jak najbliżej ludzi, czyli na osiedlu, blisko „mojej ulicy”. Bo tak naprawdę,żebyśmy się nie zamykali w czterech ścianach własnego domu,powinniśmy mieć przestrzeń do komunikacji. Chcemy wyjść do innych, czegoś się dowiedzieć, z kimś porozmawiać, coś wspólnie zorganizować. Ludzie lubią się wokół czegoś organizować, a jeśli czują, że to jest ich, wkładają całe serce. A o to chodzi, bo tak buduje się społeczeństwo obywatelskie.Warto więc tworzyć takie miejsca,gdzie ludzie będą mogli wokół jakieś idei się zjednoczyć.
Po co władzy społeczny dialog ?
Często najlepsze pomysły sąm najprostsze, są „u ludzi”, ale równie często „z poziomu władzy” ich nie widać. Tym pomysłom nie można wyznaczać osi czasowej, to nie „zadanie domowe” - wymyślcie 10 projektów. To partycypacja, zaproszenie do udziału we współdecydowaniu o regionie. Chcemy, żeby każdy miał możliwość zgłaszania pomysłu w dowolnym czasie, wtedy, kiedy urodzi się w jego głowie. Musimy budować platformy dyskusji, żeby każdy, kto ma coś w danej dziedzinie do powiedzenia - mógł to zrobić. Władza musi rozmawiać z mieszkańcami, organizować miejsca, gdzie ludzie mogą się wymienić poglądami, doświadczeniami, czasem nawet twórczo pokłócić. Mimo że to są często „żywe rozmowy”, a pewnie właśnie dlatego, że takie są, że są emocje, efekt jest taki, że wszyscy mówią: „no dobrze, porozmawialiśmy, posprzeczali, a teraz róbmy coś dobrego wspólnie”.
Co decyduje o rozwoju gminy?
Najważniejsze jest zadowolenie mieszkańców. A to dlatego, że jeśli mieszkańcy będą zadowoleni, to w gminie będzie panowała lepsza atmosfera, będzie lepszy klimat, a wtedy łatwiej przyciągnąć turystów czy inwestorów. Zadowolony mieszkaniec to zadowolony inwestor, zadowolony turysta. Jeśli mieszkaniec będzie nieszczęśliwy, to wszystko inne pójdzie jak po grudzie.