Dwie trzecie mieszkańców głosowało w pierwszym budżecie obywatelskim! To rzeczywiście duży sukces mieszkańców gminy.
W pierwszym w historii gminy Sława budżecie obywatelskim mieszkańcy wybrali do realizacji w przyszłym roku w Radzyniu plac integracyjny – siłownię i plac zabaw. Ten projekt uzyskał 644 ważne głosy. Podobny projekt ze Sławy (w okolicach stadionu) zgromadził 600 głosów. Trzecim zwycięzcą jest podobne przedsięwzięcie w Starym Strączu, które poparły 562 osoby. Do realizacji mieszkańcy zaproponowali również lampy na ul. Jaśminowej i Tęczowej (555 głosów) i Wesołą Zagrodę z Krążkowa (boisko z elementami siłowni i placu zabaw) z 540 głosami.
Zwykle inicjatywami typu budżet obywatelski interesuje się około 10-12 proc. mieszkańców danej gminy. W Sławie było inaczej. – Aż dwie trzecie mieszkańców, które wzięło udział w głosowaniu, to jest chyba rekord świata – cieszy się zastępca burmistrza Sławy Krzysztof Gruszewski. Np. w Głogowie, gdzie mieszka 67 tys. osób, głosowało tylko siedem tysięcy, a w mniejszej przecież Sławie aż osiem tysięcy. - Mieszkańcy poczuli, że budżet obywatelski naprawdę od nich zależy – podkreśla wiceburmistrz.
Głosować mogli wszyscy mieszkańcy bez względu na wiek. – Była to nie tylko forma uzyskania określonej kwoty na realizację pomysłu danej społeczności, ale i doskonała forma aktywizacji mieszkańców. Także tych najmłodszych. W niektórych szkołach były nawet specjalne pogadanki – podkreśla Tomasz Krzymiński, kierownik referat rozwoju lokalnego i promocji. Na budżet obywatelski rada gminy przeznaczyła 400 tys. zł. Pierwszych pięć najbardziej popularnych zadań wykorzystało około 398,1 tys. zł.
– Zgodnie z regulaminem pozostałe pieniądze także powinny być rozdysponowane na najwyżej ocenione zadanie i to na taką kwotę, która będzie mieścić się w tej pozostającej do dyspozycji – precyzuje T. Krzymiński. – Ucieszą się mieszkańcy Przybyszowa, bo wprawdzie ich wniosek był 23. na liście, ale inne były droższe i to on doczeka się realizacji. Co ciekawe, po policzeniu wszystkich głosów okazało się, że wśród 34 poddanych pod głosowanie propozycji przedsięwzięć tylko jeden wniosek nie uzyskał ani jednego głosu poparcia.
- Ludzie z którymi rozmawiałem są przeszczęśliwi, że się udało. A ci, którym się nie udało, będą mieli okazję za rok i za dwa znów wystartować – zapowiada zastępca burmistrza.