Gniezno: Chcą, żeby miasto finansowało metodę zapłodnienia in vitro
Grupa radnych klubu Koalicja dla Pierwszej Stolicy pracuje nad projektem uchwały, zgodnie z którym miasto Gniezno miałoby finansować metodę in vitro dla par z Gniezna.
Radny Artur Kuczma napisał niedawno na Facebooku: „Około 20% par w wieku rozrodczym ma problemy z poczęciem dziecka. Czasami jedyną opcją na posiadanie potomstwa jest zapłodnienie pozaustrojowe - metodą in vitro. Obecnie trwają prace nad uchwałą wprowadzającą finansowanie in vitro z budżetu miasta Gniezna. Działamy razem z Angeliką Ślachcińską, Olgą Gandurską, Sylwią Jabłońską i Tomaszem Dzionkiem”.
Wszyscy radni są z klubu Koalicja dla Pierwszej Stolicy, który ma przytłaczającą większość w Radzie Miasta. Jeśli taki projekt by powstał, jego przyjęcie wydaje się zatem formalnością.
Co na ten temat sądzi prezydent Tomasz Budasz? Zapytaliśmy go o zdanie. - Szeroka dyskusja w sprawie in vitro trwa w naszym kraju od dawna. Bardzo często wzbudza wiele niepotrzebnych emocji. Oczywiście, każdy z nas ma w tej sprawie własne zdanie, które często motywowane jest względami światopoglądowymi, czy po prostu doświadczeniem życiowym. Jeżeli przedmiotem debaty w Radzie Miasta Gniezna stanie się kwestia finansowania z budżetu miasta in vitro i ostatecznie pojawi się stosowny projekt uchwały w tej sprawie, to zapewniam, że uszanują wolę rady w tym zakresie - powiedział nam T. Budasz.
Kiedy o zdanie poprosiliśmy prymasa Wojciecha Polaka, jego rzecznik odesłał nas do listu Konferencji Episkopatu Polski na Niedzielę Świętej Rodziny „Otoczmy troską życie człowieka” (28 grudnia 2008 r.), gdzie między innymi czytamy następujące słowa:
„Niestety, nikt nie może zagwarantować, że każde z oczekujących małżeństw będzie miało szczęście rodzić dzieci. Rozumiemy targające wami myśli i emocje. W imię odpowiedzialności za prawdę musimy jednak powiedzieć, że w żadnym
wypadku nie jest moralnie dozwolone uciekać się do zapłodnienia „in vitro”
Radny Artur Kuczma podkreśla, że zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, do zadań własnych gminy należy zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty, a w szczególności sprawy obejmujące ochronę zdrowia czy polityki prorodzinnej, w tym zapewnienie kobietom w ciąży opieki socjalnej, medycznej i prawnej.
- Natomiast zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, do zadań własnych gminy w zakresie zapewnienia równego dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej należy między innymi opracowywanie i realizacja oraz ocena efektów programów profilaktyki zdrowotnej wynikających z rozpoznanych potrzeb zdrowotnych i stanu zdrowia mieszkańców gminy
- mówi Artur Kuczma. - Istnieje również aspekt ekonomiczny wdrożenia finansowania programu in vitro. Miasto wzbogaci się o kolejnych obywateli, a ich rodzice będą wydawali na nich tutaj swoje pieniądze co przełoży się również na wpływy do budżetu miasta. Szacuje się, że w Polsce nawet 20% par jest bezpłodnych. Problem niepłodności dotyczy zatem dużej części społeczeństwa polskiego i stanowi problem nawet co piątej pary, w analogicznych proporcjach problem ten dotyka również populację Gniezna. Obecnie leczeniem niepłodności z wykorzystaniem metod rozrodu wspomaganego medycznie zajmuje się obecnie w Polsce ok. 50 podmiotów leczniczych (ośrodków medycznie wspomaganej prokreacji i/lub centrów leczenia niepłodności), które oferują leczenie niepłodności metodami zapłodnienia pozaustrojowego. Po zamknięciu Narodowego Programu Leczenia Niepłodności Metodą zapłodnienia pozaustrojowego in vitro roku polskie pary są zmuszone do korzystania wyłącznie z leczenia komercyjnego, a przez to finansowo niedostępnego dla wielu osób - dodaje A. Kuczma.