Gorzów będzie miał dwa nowe mosty? Urząd powoli się do nich przymierza
Pierwsza przeprawa ma być na wysokości Kosynierów Gdyńskich, druga - na wysokości ul. Cichońskiego. Kiedy? Daty nie ma. Ale miasto robi pierwszy rok: zaczyna rezerwować grunty.
- Tu będzie most - mówię do Zbigniewa Plawgo, którego spotykam na samym początku bulwaru, pod wiaduktem.
- A wiem, słyszałem. W sumie dobry pomysł. Taki na przyszłość - odpowiada.
Ale już pani Renata Czerwińska nie dowierza.
- No ma być. Proszę, o, ma wyglądać jak tutaj - mówię i pokazuję wydruk wizualizacji centrum.
- No ale dokąd miałby prowadzić? Przecież tam nic nie ma - dziwi się gorzowianka i pokazuje dłonią za rzekę.
Ma rację. W ten chwili przeprawa z ul. Cichońskiego po drugiej stronie prowadziłaby… do opustoszałego Wału Okrężnego. Ale w przyszłości ta część Zawarcia (między wałem a Groblą) ma być osiedlem mieszkaniowym. No i wtedy most będzie potrzebny.
Drugi most? Początek ma mieć w ul. Kosynierów Gdyńskich (koło biblioteki), potem jechalibyśmy koło bułek z pieczarkami, przez teren spółdzielni inwalidów Warta i nad rzekę wyjechalibyśmy gdzieś mniej więcej pomiędzy Garbary i mostem kolejowym. Z drugiej strony zjazdy byłby w ul. Fabryczną (równolegle do mostu kolejowego).
Jeden by się przydał
Co na to gorzowianie? Joanna Torzecka z Zawarcia: - Fajny pomysł, bo dziś rondo przy dominancie czasami się zatyka. Ciężko jest zwłaszcza wyjechać sprzed spichlerza. Nowy most koło tego kolejowego pozwoliłby zjechać do centrum bez przebijania się do dominanty. Moim zdaniem ten jeden, koło kolejowego, na pewno by się przydał.
Grzegorz Widak: - Autem nie jeżdżę. Więc trochę to dla mnie obojętne. A, będą też chodniki i ścieżki rowerowe? No to super. Tylko czy dwa nowe mosty to nie za dużo?
Pan Józef (na oko koło 70., spotykamy go na moście Staromiejskim): - Dwa mosty? Ha, ha, ha. Kładki koło kolejowego nie mogą trzeci rok zrobić, a mówią o dwóch nowych mostach? Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę. Choć jeśli mają zamknąć ul. Sikorskiego dla ruchu kołowego, to faktycznie trzeba będzie wymyślić, jak centrum objechać - mówi nam pan Józef.
Tego nie sprzedajemy
Ale most (y), choć na razie ciągle na papierze i na wizualizacjach, są krok bliżej, niż kiedyś. Radna Marta Bejnar - Bejnarowicz wyjaśnia, że jej klub wystąpił do miasta z prośbą o zabezpieczenie rezerwy terenu pod most zachodni (to ten na wysokości Kosynierów Gdyńskich). I takie rezerwowanie gruntów już się zaczyna. Jak wyjaśnia Małgorzata Stróżewska, dyr. wydziału urbanistyki i architektury, na razie polega to na szczegółowej analizie, czy i jakie miejskie działki leżą na terenie potrzebnym pod nowy most (i dojazdy). Nie będą one trafiały na sprzedaż ani na długoletnią dzierżawę. Urząd musi też oszacować, czy, czyje i ile gruntów w prywatnych rękach będzie potrzebował pod przyszłą inwestycję. Na pewno nie obędzie się bez wykupów. Ale dziś nie ma szans wyliczyć ile by kosztowały i które firmy czy osoby będą musiały odsprzedać swoje nieruchomości. Jednak, patrząc na mapę, widać, że chodzi o tych właścicieli, którzy mają parcele w okolicy Garbary i Składowej z jednej strony i koło Fabrycznej z drugiej.
M. Bejnar - Bejnarowicz mówi wprost, że najpierw trzeba wziąć się za most zachodni, bo po prostu jest ważniejszy. Ten wychodzący z ul. Cichońskiego może poczekać. I z nim będzie łatwiej, bo po obu stronach Warty miasto jest właścicielem gruntów.
Koszty? Terminy? Dziś urząd nie jest w stanie o nich mówić. Ale chodzi najpewniej o 5-10 lat lub więcej i dziesiątki milionów.
Powodem jest deptak
Nowy most (a docelowo mosty) to faktycznie jedno z pomocniczych rozwiązań związanych z planami urządzenia z centrum wielkiego deptaku, o którym pisaliśmy w „Głosie Gorzowa” przed miesiącem. W planach tych most Staromiejski jest rozważany w najodważniejszej wersji jako… kładka dla pieszych. A już na pewno jako most z ograniczonym ruchu. W tym układzie alternatywne mosty byłyby po prostu niezbędne.
Widać to też na niemal wszystkich grafikach, jakie powstały lata temu podczas międzynarodowego konkursu na zagospodarowanie centrum Gorzowa. Urbaniści z całego kraju pokazywali, jak widzą nasze miasto w przyszłości i… dodatkowy most lub dwa były na każdej pracy.
Ni dziwnego: most staromiejski i skrzyżowanie koło katedry to jedne z najbardziej obleganych przejazdów w mieście.