Gorzów będzie miał dwa nowe mosty? Urząd powoli się do nich przymierza

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Gorzów będzie miał dwa nowe mosty? Urząd powoli się do nich przymierza

Tomasz Rusek

Pierwsza przeprawa ma być na wysokości Kosynierów Gdyńskich, druga - na wysokości ul. Cichońskiego. Kiedy? Daty nie ma. Ale miasto robi pierwszy rok: zaczyna rezerwować grunty.

- Tu będzie most - mówię do Zbigniewa Plawgo, którego spotykam na samym początku bulwaru, pod wiaduktem.
- A wiem, słyszałem. W sumie dobry pomysł. Taki na przyszłość - odpowiada.
Ale już pani Renata Czerwińska nie dowierza.

- No ma być. Proszę, o, ma wyglądać jak tutaj - mówię i pokazuję wydruk wizualizacji centrum.
- No ale dokąd miałby prowadzić? Przecież tam nic nie ma - dziwi się gorzowianka i pokazuje dłonią za rzekę.
Ma rację. W ten chwili przeprawa z ul. Cichońskiego po drugiej stronie prowadziłaby… do opustoszałego Wału Okrężnego. Ale w przyszłości ta część Zawarcia (między wałem a Groblą) ma być osiedlem mieszkaniowym. No i wtedy most będzie potrzebny.
Drugi most? Początek ma mieć w ul. Kosynierów Gdyńskich (koło biblioteki), potem jechalibyśmy koło bułek z pieczarkami, przez teren spółdzielni inwalidów Warta i nad rzekę wyjechalibyśmy gdzieś mniej więcej pomiędzy Garbary i mostem kolejowym. Z drugiej strony zjazdy byłby w ul. Fabryczną (równolegle do mostu kolejowego).

Jeden by się przydał

Co na to gorzowianie? Joanna Torzecka z Zawarcia: - Fajny pomysł, bo dziś rondo przy dominancie czasami się zatyka. Ciężko jest zwłaszcza wyjechać sprzed spichlerza. Nowy most koło tego kolejowego pozwoliłby zjechać do centrum bez przebijania się do dominanty. Moim zdaniem ten jeden, koło kolejowego, na pewno by się przydał.
Grzegorz Widak: - Autem nie jeżdżę. Więc trochę to dla mnie obojętne. A, będą też chodniki i ścieżki rowerowe? No to super. Tylko czy dwa nowe mosty to nie za dużo?

Pan Józef (na oko koło 70., spotykamy go na moście Staromiejskim): - Dwa mosty? Ha, ha, ha. Kładki koło kolejowego nie mogą trzeci rok zrobić, a mówią o dwóch nowych mostach? Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę. Choć jeśli mają zamknąć ul. Sikorskiego dla ruchu kołowego, to faktycznie trzeba będzie wymyślić, jak centrum objechać - mówi nam pan Józef.
Tego nie sprzedajemy

Ale most (y), choć na razie ciągle na papierze i na wizualizacjach, są krok bliżej, niż kiedyś. Radna Marta Bejnar - Bejnarowicz wyjaśnia, że jej klub wystąpił do miasta z prośbą o zabezpieczenie rezerwy terenu pod most zachodni (to ten na wysokości Kosynierów Gdyńskich). I takie rezerwowanie gruntów już się zaczyna. Jak wyjaśnia Małgorzata Stróżewska, dyr. wydziału urbanistyki i architektury, na razie polega to na szczegółowej analizie, czy i jakie miejskie działki leżą na terenie potrzebnym pod nowy most (i dojazdy). Nie będą one trafiały na sprzedaż ani na długoletnią dzierżawę. Urząd musi też oszacować, czy, czyje i ile gruntów w prywatnych rękach będzie potrzebował pod przyszłą inwestycję. Na pewno nie obędzie się bez wykupów. Ale dziś nie ma szans wyliczyć ile by kosztowały i które firmy czy osoby będą musiały odsprzedać swoje nieruchomości. Jednak, patrząc na mapę, widać, że chodzi o tych właścicieli, którzy mają parcele w okolicy Garbary i Składowej z jednej strony i koło Fabrycznej z drugiej.

M. Bejnar - Bejnarowicz mówi wprost, że najpierw trzeba wziąć się za most zachodni, bo po prostu jest ważniejszy. Ten wychodzący z ul. Cichońskiego może poczekać. I z nim będzie łatwiej, bo po obu stronach Warty miasto jest właścicielem gruntów.
Koszty? Terminy? Dziś urząd nie jest w stanie o nich mówić. Ale chodzi najpewniej o 5-10 lat lub więcej i dziesiątki milionów.

Powodem jest deptak

Nowy most (a docelowo mosty) to faktycznie jedno z pomocniczych rozwiązań związanych z planami urządzenia z centrum wielkiego deptaku, o którym pisaliśmy w „Głosie Gorzowa” przed miesiącem. W planach tych most Staromiejski jest rozważany w najodważniejszej wersji jako… kładka dla pieszych. A już na pewno jako most z ograniczonym ruchu. W tym układzie alternatywne mosty byłyby po prostu niezbędne.

Widać to też na niemal wszystkich grafikach, jakie powstały lata temu podczas międzynarodowego konkursu na zagospodarowanie centrum Gorzowa. Urbaniści z całego kraju pokazywali, jak widzą nasze miasto w przyszłości i… dodatkowy most lub dwa były na każdej pracy.
Ni dziwnego: most staromiejski i skrzyżowanie koło katedry to jedne z najbardziej obleganych przejazdów w mieście.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.