Gorzów: bierz koc i idź na trawę. Tak po prostu poleżeć! Bo przecież wolno!
Kiedyś nie wolno było nawet deptać trawników. Dziś można na nich rozkładać koce. I to nie czyjaś łaska, a przepis. Korzystajcie z niego. Byle z głową i bez szkody dla zieleni!
Koce można rozłożyć wszędzie tam, gdzie... chcecie. Byle był to miejski skwer czy trawnik. A gdzie gorzowianie robią to najczęściej? Na łąkach przy Filharmonii Gorzowskiej, na zielonych błoniach koło Warty (po stronie Zawarcia, po obu stronach mostu), w centrum - czasami - w Parku Wiosny Ludów. Na Górczynie w kilku miejscach: kocowników widzieliśmy choćby w parku Górczyńskim, w Parku 750-lecia ale też na trawniku za galerią Manhattan.
Moda na wykorzystywanie trawników do wypoczynku zaczęła się równo pięć lat temu. To wtedy magistrat, kierowany jeszcze przez Tadeusza Jędrzejczaka, odpalił akcję „Leż jak chcesz”. Miała ograniczony zasięg: urząd nie zezwolił leżeć wszędzie, ale wskazał 43 lokalizacje pod taki relaks i oznakował je tabliczkami z napisem „Leż jak chcesz - strefa wolnej trawy”.
Problem w tym, że często miejsca te były zanieczyszczone przez psy, a po kilku tygodniach wandale poniszczyli większość tabliczek. Jednak pojedyncze osoby skorzystały z zaproszenia i faktycznie wtedy można było tu i tak dostrzec pierwsze koce.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień