Gorzów: Co musisz wiedzieć o naborze do żłobków
- Jeżeli powstanie nowy żłobek to prawie wszystkie dzieci będą mogły liczyć na miejsca - mówi Irena Olszewska z gorzowskiego magistratu.
We wtorek ruszył nabór do żłobków miejskich i już pierwszego dnia ustawiały się do nich kolejki rodziców z dokumentami. Kolejność złożenia wniosku wpływa na to, czy dziecko dostanie się do żłobka?
W pewnym sensie tak. Kolejność złożenia wniosku jest brana pod uwagę wtedy, gdy zostają wolne miejsca w placówce. W pierwszej kolejności przyjmowane są te dzieci, które pochodzą z rodzin spełniających kryteria pierwszeństwa (patrz ramka obok - dop. red.).
A co jeśli dziecko nie dostanie się do żłobka?
Wtedy pozostają dwa rozwiązania. Można skierować swoją pociechę do żłobka niepublicznego lub poczekać na nabór uzupełniający. Zdarza się, że rodzice składają wnioski do na wyrost, bo nie wiedzą czy ich dziecko dostanie się do tego niepublicznego albo czy będzie miał kto się nim zaopiekować. Czasami sytuacja tych osób się zmienia i zwalniają wtedy miejsce.
Wiele osób obawia się żłobków prywatnych ze względów finansowych, a przecież miasto przyznaje dotacje.
Tak. Miasto wspiera niepubliczne żłobki i korzystają one z dotacji. Dzięki temu rodzice w efekcie płacą o 200 zł mniej. Za miesięczną opiekę nad dzieckiem w miejski żłobku płaci się 275 zł. W prywatnych od 680 - 800 zł (kwoty odnoszą się do pełnych miesięcy - dop. red.). Te kwoty należy pomniejszyć o 200 zł dotacji. Ponadto żłobki przy ul. Saskiej i Podmiejskiej Bocznej korzystają jeszcze z dotacji z ministerstwa, która wynosi kolejne 200 zł. Pragnę jednak uczulić rodziców, by posyłali swoje pociechy do tych żłobków, które znajdują się w specjalnym rejestrze. Taki wpis jest gwarancją, że ich dziecko jest w dobrych rękach.
A jeżeli sami jesteśmy w stanie zaopiekować się dzieckiem, to powinniśmy zastanowić się nad żłobkiem?
Jak najbardziej! Przede wszystkim żłobki spełniają bardzo ważną funkcję socjalizacyjną i integracyjną. Dzieci nabywają w nich wiele umiejętności, jak chociażby samodzielność. Stają się śmielsze. Ponadto mają zapewnioną wczesną edukację. Atutem są też pełnowartościowe posiłki, które - można powiedzieć -przygotowywane są książkowo. Zalet jest naprawdę wiele. I_mówię to też jako matka.
Wiele dzieci w tym roku nie dostanie się do żłobków?
Szacujemy, że może to być 120 dzieci. Ale możliwe, że nie na długo. Miasto ma ubiegać się o zwiększenie dotacji na budowę żłobka przy ul. Maczka. Jeżeli tak się stanie i budowa ruszy w terminie, to już w styczniu pojawi się około 100 kolejnych miejsc.
Kto ma pierwszeństwo?
- W pierwszej kolejności do żłobków przyjmowane są te dzieci, których rodzice pracują, które pochodzą z rodzin wielodzietnych, mają już rodzeństwo w żłobku, pochodzą z rodzin zastępczych lub tych w trudnej sytuacji finansowej, mają rodziców niepełnosprawnych w stopniu znacznym lub umiarkowanym - mówi I. Olszewska.
A Miasto przyznaje dotację żłobkom przy ul. Szmaragdowej, Saskiej, Dekerta, Owocowej i Podmiejskiej Bocznej.