Gorzów jest wyjątkowy. To miasto, które ciągle kocham - mówi Dieter Ehrhardt, który w 1945 r. z miasta uciekał [GALERIA]
- Skarbem miasta są parki, zieleń. Dziękuję wszystkim kolejnym prezydentom, że nie wycięli drzew i nie zabudowali wszystkiego blokami - mówi Dieter Ehrhardt, który do 1945 r. mieszkał w Landsbergu.
Słyszy pan dziś nazwę „Landsberg” i...?
I zaczynam płakać. To się dzieje automatycznie. Nie panuję nad tym (po policzkach D. Ehrhardta zaczynają płynąć łzy; uśmiecha się przepraszająco i je wyciera - dop. red.). Zawsze gdy jestem w Gorzowie to czuję się, jakbym wracał do domu. Stąd wzruszenie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień