Gorzów. Na Zuchów jeden absurd goni za drugim, a kolejny pogania

Czytaj dalej
Jarosław Miłkowski

Gorzów. Na Zuchów jeden absurd goni za drugim, a kolejny pogania

Jarosław Miłkowski

Jezdnia powyżej posesji, asfalt omijający prywatną ziemię czy hydrant w który można uderzyć lusterkiem samochodu. I to wszystko jest na jednej ulicy.

- Gdy przyjdzie deszcz, to nas tu będzie zalewało – mówi Marian Banaszak, nasz Czytelnik z Zakanala. Od 20 lat mieszka przy ul. Zuchów 51. Jeszcze kilka tygodni temu była to jedna z najbardziej zniszczonych ulic w mieście. Była w takim stanie, że Szwajcarzy mogliby się na niej uczyć, jak się robi dziury. Jedna dziura od drugiej była tutaj zaledwie o kilka centymetrów. I gdy trwał remont pobliskiej ul. Sulęcińskiej, to po ul. Zuchów jeździły objazdem nawet autobusy.

Pozostało jeszcze 81% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jarosław Miłkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.