Gorzów: niektóre miejskie spółki zarobiły miliony! I co z tego?
Najważniejsze miejskie firmy są na plusie. Wielomilionowym zyskiem chwali się Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, na sporym plusie jest Miejski Zakład Komunikacji, Inneko, GTBS czy Gorzowski Rynek Hurtowy.
Co to oznacza dla mieszkańców? Jarosław Janiak, dyrektor miejskiego Biura Nadzoru Właścicielskiego, na tak postawione pytanie odpowiada: - Wprost? Nic nie oznacza. Pośrednio? Wiele. Dobra kondycja spółek to szansa na sprawną, dobrze zorganizowaną obsługę mieszkańców. I na nowe inwestycje, które pozwolą rozwijać firmy. Ich zysków nikt nie rozda ani nie zmarnuje. One mają pracować na przyszłość - mówi GL J. Janiak.
Nie liczcie na obniżkę
Dlatego jeśli ktoś z Czytelników myślał, że prawie 13-milionowy zysk wodociągów oznacza, że firma jutro obniży stawki za wodę i ścieki, to jest w błędzie. W imponującym wyniku finansowym tylko nieco ponad 5 mln zł to pieniądze z większej sprzedaży wody i odbioru ścieków. A ponad 7 mln zł pieniądze związane ze wsparciem wielkich inwestycji, jakie spółka prowadzi. - Jesteśmy od lat w trakcie rozbudowy sieci. To wszystko kosztuje. Jednak „dzięki” suszy mieliśmy bardzo dobrą sprzedaż wody, która nas - przyznaję - zaskoczyła - powiedział wczoraj GL prezes Bogusław Andrzejczak.
W dużym skrócie firma tak dużo inwestuje i tak rozbudowuje sieć, że utrzymanie systemu będzie coraz droższe. Na obniżki nie ma więc co liczyć.
Zysk do powód do radości
Po ponad 1 mln zł zarobiło Inneko (głównie zajmuje się gospodarką śmieciową) i Gorzowskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego (sektor mieszkaniowy, firma zarządza i wynajmuje około 500 mieszkań). Obiema spółkami kieruje Artur Czyżewski. Pierwsza jest w trakcie wielkich inwestycji i modernizacji. Operuje też na ultratrudnym rynku śmieciowym, gdzie ciężko wypracować zysk. Stąd ponad 1 mln zł na plusie to powód do radości.
Z kolei GTBS poprawiło swój wynik finansowy w porównaniu do 2017 r. i przygotowało koncepcję budowy czterech budynków wielorodzinnych w rejonie ul. Prądzyńskiego, Ordona i Srebrnej. Nie wiadomo kiedy inwestycja doczeka się realizacji, ale na pewno będzie do tego potrzebne wsparcie miasta i funduszy rządowych.
Plus pomimo zawirowań
Ponad 560 tys. zł na czysto zarobił też w 2018 r. Miejski Zakład Komunikacji. Spółka potrzebuje pieniędzy, bo jest w trakcie epokowych przemian: do zajezdni dostarczane są nowe tramwaje, w całym mieście trwa przebudowa torowisk. I pomimo rozkopanego centrum firmie udało się w zeszłym roku przewozić około 58 tys. pasażerów dziennie i - w ogólnym rozliczeniu - zwiększyć przychody ze sprzedaży usług i produktów o ponad 5 mln zł.
Jednak najpoważniejszym sprawdzianem dla spółki będzie przywrócenie komunikacji szynowej (nie ma jeszcze konkretnej daty) i to, czy nowe tramwaje przyciągną nowych pasażerów. Lepsza sprzedaż biletów to jedyna szansa na to, by niedługo nie trzeba było podnosić ich ceny.
I na koniec: tak jak wielki zysk PWiK nie oznacza obniżki stawek za wodę, tak 410 tys. zł straty Słowianki nie oznacza, że spółka jutro podniesie ceny biletów albo że ma problemy finansowe. Wręcz przeciwnie - Słowianka ma być firmą, która pomoże zbudować halę widowiskowo - sportową tuż koło basenowego centrum.