Gorzów piecom powie: - Pa, pa! A potem powita grzejniki
69 kamienic, 480 lokali, a w nich 821 pieców do zburzenia - tak wygląda ostatni etap robót, po których odetchnie całe miasto
Mowa oczywiście o Kawce, czyli miejskim programie likwidowania w kamienicach starych pieców i podłączania takich mieszkań do sieci cieplnej. Zaraz ruszy trzeci, ostatni etap prac.
- W marcu wybierzemy wykonawców. Chcemy zdążyć ze wszystkimi pracami do jesieni - mówiła nam wczoraj Maria Góralczyk - Krawczyk z Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Tym razem chodzi o likwidację 821 pieców w 480 lokalach. Gdzie? Sprawdziliśmy: głównie w kilkunastu kamienicach przy ul. Drzymały i Wyszyńskiego, ale też przy Mieszka I 58 i 60; Słowackiego 1,3,7, Dąbrowskiego 14, Jagiełły 13 oraz przy Krasińskiego: 10, 10b i 11.
- W 2015 r. zlikwidowano 979 pieców w 508 lokalach (z 74 kamienic).
- W 2016 r. aż 1.309 pieców w 746 lokalach.
Efekty? - W mieście jest lepsze powietrze. Naprawdę to czuję. Mam prawie 80 lat. Dla mnie brudne powietrze to od razu ból głowy - mówiła nam wczoraj Jadwiga Kocieraj. Inni udowadniali, że od czasu rozpoczęcia Kawki, Gorzów już nie jest pokazywany na mapach pogody jako miasto zagrożone smogiem.
Choć jest i druga strona medalu. To koszty ciepła z sieci. Gdy ludzie opalali mieszkania węglem, było taniej. Teraz są zaskoczeni rachunkami. - Mamy takie sygnały. Dlatego chcemy pomagać zaskoczonym kosztami grzania - mówi M. Góralczyk - Krawczyk. Ludzie mogą liczyć na rozłożenie zaległości na raty, rusza też program remontów: dociepleń, wymiany stolarki czy... obniżania sufitów. Więcej danych w ADM-ach i w ZGM-ie przy Wełnianym Rynku.