Gorzów: Podziel się pierogami, makowcem czy rybką. Są ludzie, którzy ucieszą się z takiego prezentu
Już dziś do świątecznego planu dnia dopiszcie sobie: 25 grudnia pojadę na ul. Pionierów pomóc potrzebującym. Jak? Zapewniamy: pomaganie nigdy nie było prostsze!
Akcję koordynują dwie Agnieszki. A. Kosacka wpadła na pomysł, a A. Ciesielska udostępni lokal do jego realizacji.
Ważne każde pudełko
Jednak by plan się powiódł w 100 procentach, potrzebni jesteście wy - Czytelnicy. Bo to akcja pomocowa, która nie wypali bez dobrych ludzi. - 25 grudnia będziemy zbierać żywność, jaka zostanie gorzowianom po wigilii. Wszystko, co dostaniemy, przekażemy potrzebującym. Nie tylko bezdomnym, ale także po prostu samotnym, ubogim czy zwyczajnie głodnym. Akcję robimy w pierwszy dzień świąt, bo tylko wtedy ma to sens: dzięki darmowej żywności wiele osób będzie miało jeszcze szansę na syte święta - mówią panie Agnieszki.
Proszą o przywożenie jedzenia świeżego, dobrego i - bardzo ważna sprawa! - już zapakowanego w pojemniki (np. po lodach). Tak, by nie trzeba było niczego przepakowywać. - Liczymy na dobre serce gorzowian - dodają zgodnie.
Czekają od 10.00
Jedzenie należy przywozić do Pierogowego Zakątka przy ul. Pionierów. To lokal z tradycyjną polską kuchnią zlokalizowany przy ul. Pionierów (wjazd od ul. Spichrzowej). Prowadzi go A. Ciesielska. To miejsce, gdzie potrzebujący mogą liczyć na ciepły posiłek w ramach akcji „zawieszonej zupy” (anonimowi darczyńcy opłacają zupy, którymi potem obsługa karmi ubogich). - Informowaliśmy wszystkich, których gościmy, że 25 grudnia będzie można liczyć na świąteczne przysmaki. Dlatego jesteśmy pewne, że nic się nie zmarnuje - mówią panie Agnieszki.
Już jednak wiadomo, że jeśli jakimś cudem w świąteczny wtorek gorzowianie przywiozą więcej jedzenia, niż uda się go rozdać, to cała nadwyżka zostanie natychmiast rozwieziona po placówkach, które pomagają ubogim i bezdomnym.