Gorzów: szpital zorganizował pierwszy zjazd... wcześniaków!
Niby od porodu minęło już osiem lat, ale gdy pytam panią Edytę o narodziny Idy, to łamie się jej głos i szklą się oczy. - Przepraszam... - szepce ze wzruszenia
Żeby było jasne: wszystko z Idą w porządku. Stoi przecież obok mamy, piękna, zdrowa, ośmioletnia i uśmiecha się radośnie. Dlaczego więc Edyta Płóciennik tak się wzrusza? Bo te osiem lat temu Ida ważyła zaledwie tysiąc gramów. Urodziła się w 27 tygodniu ciąży, więc był skrajnym wcześniakiem, który niemal mieścił się w jednej dłoni. I naprawdę walczono o jej zdrowie.
Idę, Piotrusia, Gabrysię i Filipa wraz z bliskimi spotkaliśmy w gorzowskim szpitalu podczas... zlotu wcześniaków. Nigdy w dziejach placówki takiej imprezy nie było. Po co ją zorganizowano? - Chcieliśmy zobaczyć „nasze” dzieci. Sprawdzić, jak sobie radzą po zbyt wczesnym porodzie, zintegrować nieco środowisko, ale i pomóc rodzicom, ponieważ na miejscu można się skonsultować z psychologiem, fizjoterapeutą i neurologopedą - wyliczał wiceszef placówki Robert Surowiec.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień