Gorzów: wielka szkoła będzie jeszcze większa
Walczyli, walczyli i... w końcu wywalczyli! Będzie rozbudowa szkoły na Górczynie. Urzędnicy oficjalnie nam to potwierdzili.
Nie byłoby tego sukcesu bez rodziców, którzy stanęli murem za dyrekcją i wspólnie, już w zeszłym roku, przygotowali koncepcję rozbudowy (pisaliśmy o tym w „GL” wiele razy).
- Wspaniała wiadomość dla wszystkich mieszkańców osiedla. Przecież rozbudowa nie będzie dla mnie czy dla obecnych uczniów. Będzie dla przyszłych pokoleń - mówi dyrektor.
Ale nie byłoby go też bez dyrektora Jerzego Koziury. To on - po tym, gdy miasto kilka miesięcy temu wycofało akceptację dla rozbudowy i zamroziło rozbudowę na święte nigdy - odważnie i pod nazwiskiem postawił się magistratowi. Powiedział, że to błąd, a on nie pozwoli następnym rocznikom uczyć się w fatalnych warunkach.
Bo dziś do SP20 chodzi 1.400 dzieci, a budynek jest przystosowany do nauki 800 osób! Dlatego zajęcia są do wieczora, a młodzież upycha się po magazynkach, w podziemiu i gdzie się tylko da (o tym pisaliśmy na początku września).
Plan na dwa lata
Jednak ostatecznie magistrat... znowu zmienił zdanie. I tym razem ma być po myśli rodziców. Najpierw dowiedzieliśmy o tym od jednego z rodziców. - Miasto jednak zrobi rozbudowę! Widać warto było nagłośnić warunki, w jakich uczą się nasze dzieci - dowiedzieliśmy się od jednej z mam.
A rzeczniczka urzędu Ewa Sadowska - Cieślak potwierdziła nasze wiadomości wprost. - W latach 2017 - 2018 planowana jest rozbudowa budynku Zespołu Szkół nr 20 na potrzeby szkoły podstawowej wraz ze zmianą lokalizacji boiska wielofunkcyjnego, wymianą okien w budynku głównym, remontem elewacji budynku głównego oraz zagospodarowaniem terenów zielonych - wyliczyła urzędniczka.
Inni muszą czekać
Koziura jest zadowolony z obrotu sprawy. - Wspaniała wiadomość dla wszystkich mieszkańców osiedla. Przecież rozbudowa nie będzie dla mnie czy dla obecnych uczniów. Będzie dla przyszłych pokoleń - mówi dyrektor.
Mniej szczęścia mają uczniowie Szkoły Muzycznej I i II stopnia z ul. Chrobrego. Oni wraz z kadrą i rodzicami też walczyli - o nową siedzibę. Miasto obiecało im, że do końca września przygotuje raport o kosztach (albo dostosowania budynku przy szkolnej, albo budowy nowej siedziby przy filharmonii). Jednak na razie go nie ma. Urząd zasłania się oczekiwaniem na wytyczne z ministerstwa, które wprowadza reformę w edukacji. Gdy wytyczne już będą, urząd oceni czy i jakie budynki szkolne będą remontowane.
I Szkoła Muzyczna pozna swoją przyszłość