Gorzów: wiosna, ach to ty! Witaj!
Po czym poznać, że do miasta przyszła wiosna? Po tym, że urząd bierze się za zieleń, place zabaw i fontanny. I właśnie się bierze!
Jest marzec? Jest! Temperatura na plusie jest? Jest! Słońce jest na niebie częściej niż deszczowe chmury? Jest! No to czas przygotować centrum i osiedla na wiosnę, parki dla spacerowiczów, place zabaw dla dzieci, a fontanny dla wszystkich.
W parku Górczyńskim spotykamy Katarzynę Ruszniak z córeczką. Młoda słodko śpi w wózku. - To miejsce to nasza stała trasa spacerowa. Pewnie, że czekam, aż znowu będzie tu mnóstwo kwiatów, na placu dzieci, a fontanna znowu będzie działać - mówi gorzowianka.
Takich osób jest więcej - bo miasto wiosną naprawdę pięknieje.
Tysiące sadzonek
Już niedługo wypatrujcie kwiatów - ponieważ na marzec urzędnicy zaplanowali pierwszą „obsadkę”, czyli akcję sadzenia roślin ozdobnych (warunek dotrzymania marcowego terminu - utrzymująca się ładna pogoda). - Nasadzenia obejmą kwietniki betonowe ustawione wzdłuż ul. Sikorskiego oraz ustawione za katedrą, obsadzone zostaną również pojemniki stojące na deptaku przy Wełnianym Rynku i ul. Hawelańskiej oraz przy ul. Jagiełły, Garbary i na placu Grunwaldzkim. Wypełnimy również kwietniki gruntowe: przy dawnym Empiku,, „fale” przy ul. Sikorskiego i ul. Chrobrego, a także kwietnik przy Urzędzie Stanu Cywilnego i na skwerze Wolności - wylicza nam rzeczniczka magistratu Ewa Sadowska - Cieślak.
W sumie na wiosnę w ziemię wsadzonych będzie 13,5 tys. sadzonek!
Głównie bratki i stokrotki. Czemu one? Ponieważ są odporne na niskie temperatury i mogą znieść okresowe jej spadki a nawet opady śniegu.
Druga obsadka planowana jest na lato. Wtedy urząd kupi 16 tys. roślin. Pojawią się ipomee, koleusy, aksamitki, begonie, starce, szałwie, irezyn, kostrzewy, pelargonie i surfinie. Koszt nasadzeń? Około 80 tys. zł. - Bardzo podobają mi się te kwiatki. Odmieniają skwery. Mam tylko nadzieję, że tym razem nie będzie złodziejstwa i nikt nie będzie wykopywał sadzonek z klombów - mówi nam Zdzisława Karpińska.
Musi być przegląd
Poza nasadzeniami w marcu magistrat zleci też przegląd wszystkich miejskich placów zabaw. A jest ich już w sumie 18. Za sprawdzenie, czy wszystko z huśtawkami, zjeżdżalniami i bujakami jest w porządku urząd zapłaci 4 tys. zł. Choć to raczej formalność, bo wystarczy cieplejszych kilka godzin, a już dzieci bawią się, ile wlezie. Na nowym placu w parku Górczyńskim maluchów nie odstrasza nawet… minusowa temperatura!
Po placach przyjdzie pora na przegląd ośmiu fontann (jest planowany na przełom marca i kwietnia).
Miasto zastrzega, że dopiero będzie rozsyłać zapytania o koszty przeglądu wodotrysków, ale wydatek nie powinien przekroczyć około 3 tys. zł - tyle kosztowała ta usługa przed rokiem łącznie z kilkumiesięcznym serwisem i czyszczeniem.
Jak informuje rzeczniczka E. Sadowska – Cieślak sezon fontannowy zacznie się 1 maja i potrwa do 30 września.
Przypomnijmy: od tego sezonu formalnie zacznie obowiązywać regulamin zakazujący m.in. kąpieli w fontannie Pauckscha (ale dopuszczający pluskanie w Motylii) oraz zezwalający na rozkładanie koca i wypoczynek na każdym skwerze w naszych parkach.