Gorzów: załóż mundurek i chodź z nami znowu do szkoły!

Czytaj dalej
Fot. SM Górczyn
Tomasz Rusek

Gorzów: załóż mundurek i chodź z nami znowu do szkoły!

Tomasz Rusek

Miasto patrzy w przyszłość i zapowiada budowę szkoły na os. Europejskim. Tak samo było, gdy powstawały u nas polskie szkoły, i potem, gdy rósł Górczyn

Gorzowianka Maria Góralczyk - Krawczyk (rocznik 1954), wspomina, że za jej czasów „szkoła to była szkoła”. - Słowo nauczyciela liczyło się jak słowo rodzica, a nawet bardziej. Chodziło się w mundurku, dbało o biały kołnierzyk. Nie było rewii mody. Jedynymi ozdobami była najwyżej wstążka we włosach - mówi Czytelniczka, która w latach 60. uczyła się w kilku szkołach - w tym w SP 1, SP2 i SP 6, SP 17.

Majowy początek

Miasto nam się dziś rozrasta, rodzą się dzieci, trzeba więc budować szkoły! Zupełnie nowa ma powstać na os. Europejskim, a dodatkowy oddział powstanie na Górczynie, koło już działającej dwudziestki (przy ul. Szarych Szeregów). Dokładnie takie same wyzwania stały przed władzami miasta... po wojnie i w czasach PRL-u.

Powojenna historia edukacji w Gorzowie zaczyna się już 27 maja 1945 r. Do dziś żyją ludzie, którzy chodzili do uruchomionej wówczas pierwszej gorzowskiej podstawówki. Mieściła się przy ulicy Strzeleckiej. Tak, tak - macie rację. Przy Strzeleckiej nie ma szkoły. Ale była. Dziś przypomina o niej tylko wielka pamiątkowa tablica na skwerku naprzeciwko poczty. A tradycje tej szkoły kontynuuje Szkoła Podstawowa nr 1 z ul. Dąbrowskiego. Z kolei pierwsze liceum (czyli obecny „Puszkin”) mieściło się... przy Przemysłowej. Ruszyło oficjalnie 27 września 1945 r. Kierował nim Tadeusz Głogowski, germanista z Poznania.

Czas na zawodówki

W kolejnych latach przybywało szkół. Jeszcze przed 1950 r. powstała m.in. SP 2 przy Przemysłowej i SP 3 przy Szkolnej.

Zaraz po wojnie zaczęto tworzyć szkoły zawodowe. Pierwsza - w październiku 1945 r. - była Publiczna Dokształcająca Szkoła Zawodowa o kierunku ogólnometalowym oraz handlowym. Miesiąc potem powołano szkołę przemysłowo - energetyczną: w miejscu obecnego Mechanika i Elektryka. Przybywało kolejnych szkół. Równo 70 lat temu powstał m.in. Ekonomik.

Bernard Kukucki, który uczył się wówczas w Liceum Pedagogicznym (w budynku obecnego AWF-u), wspomina, że „to były wspaniałe czasy”. - Pamiętam, że jako uczeń miałem m.in. praktyki w ówczesnej podstawówce nr 2. Czyli w drugiej podstawówce w dziejach powojennego Gorzowa - mówi Czytelnik.

Szkoła za szkołą

Lata 60., 70. i 80. to szybki rozwój miasta i rozbudowa bazy edukacyjnej. W latach 60. powstała m.in. obecna SP 17 (to ta koło filharmonii) oraz Gimnazjum nr 9 przy ul. Zamenhofa. W latach 70. wyrosła SP9 przy ul. Nowej i zaczęła się budowa zespołu szkół przy ul. Dunikowskiego (wystartowała w 1981 r.).

Chwilę potem, już w latach 80., nowe szkoły pobudowano na Górczynie. Zaczęto je stawiać dokładnie z tych samych powodów, dla których dziś mówi się o szkole na osiedlu Europejskim: dawne pola na Górczynie zapełniały się blokami.

Dwie na Górczynie

Pierwsza była Szkoła Podstawowa 13 przy ul. Szwoleżerów. Ruszyła w 1982 r. Potem, w 1986 r., dzieciaki poszły do dwudziestki, czyli dziś podstawówki w Zespole Szkół nr 20 przy ul. Szarych Szeregów. Do dziś to dwie największe szkoły, które lewie mieszczą uczniów. M.in. dlatego urząd chce w najbliższych latach rozbudować placówkę z ul. Szarych Szeregów.

Maria Góralczyk - Krawczyk pamięta szkoły, w których się uczyła. Do dziś ma do nich sentyment, jak do... pierwszego elementarza.

Gdy o nim mówi, drży jej ze wzruszenia głos.

Na podstawie „Nadwarciańskiego Rocznika Historyczno-Archiwalnego” nr 3, 129-137.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.