Gorzowska estakada już jest rozkopana. A przecież remont dopiero ruszył
Ledwie zamknięto przejazd estakadą i... już jest rozkopana. Gorzowianie komentują: - No, no. Ale tempo! Oby zawsze tak szły remonty
Jest późne niedzielne popołudnie. Pana Bogusława spotykam z aparatem na stacji „Gorzów Wielkopolski Wschód”, która działa ledwie od 20 kwietnia. - Pstrykam zdjęcia tak dla siebie. Na pamiątkę. Najpierw robiłem zdjęcia pociągu, ale potem poszedłem tam, w stronę rzeki i zobaczyłem, jak estakada jest już rozkopana. I też pofotografowałem. Ale mają tempo prac! Szkoda, że wszystkie remonty tak nie idą - mówi z uznaniem.
Skrót dla pieszych
Za jego radą też idę popatrzeć na nową stację od strony rzeki. No i faktycznie widać tu, że całe zbocze estakady jest rozebrane i wzmocnione. A przecież od jej zamknięcia minęło zaledwie kilka dni! Co więcej, jej bok jest rozebrany, by mógł tu wjechać ciężki sprzęt. Dodatkowo część torowiska jest już zasypana. To najlepszy dowód na to, że między dworcem a Teatralną nie jeździ żaden pociąg.
Kolejny dowodem na wstrzymanie ruchu są... piesi. Tak, tak. Estakada stałą się oficjalnym - choć formalnie zakazanym! - skrótem z bulwaru w okolicę ul. Teatralnej. Wystarczy wejść na torowisko w okolicy ul. Cichońskiego i można dojść wzdłuż szyn do nowej stacji.
Z ulicy nie widać
Jednak sporo dzieje się też przy dworcu. To akurat obserwacje internauty XGrabskiego (tak się podpisał). - Tam w części już dosłownie nie ma estakady. Tylko że z ulicy tego nie widać - napisał do „GL”.
Owszem, nie widać. Ale znaleźliśmy sposób. Podeszliśmy na ul. Nadbrzeżną i skręciliśmy w stronę stacji PKP. Po kilkudziesięciu metrach wspięliśmy się na mocno rozwalony bok konstrukcji i... okazało się, że estakady - w połowie szerokości - dosłownie nie ma. Jest jakby pusta w środku, rozkopana. Zamiast torowiska znaleźliśmy wielki dół, a w nim kable i inne instalacje.
Rzecznik prasowy PKP Mirosław Siemieniec dziwi się trochę, że my jesteśmy zdziwieni tempem prac. Tłumaczy, że harmonogram jest taki, że wykonawca nie traci ani dnia. Ma dwa lata na odnowienie i przebudowanie dwukilometrowej estakady oraz remont 50 nisz i pięciu wiaduktów. I na wyremontowanie części dworca - na dokładkę. To inwestycja za 111 mln zł i nie ma mowy o opóźnieniach.
Żadnych konkretów
Niestety - niewiele zmieni się już przy ul. Teatralnej, gdzie PKP zbudowały ładną stację. - Brakuje toalety. Może też jakiegoś sklepiku - mówili „GL” w niedzielny wieczór pasażerowie czekający tu na pociąg. Z kolei mieszkańcy pobliskiej kamienicy (peron mają na wyciągniecie ręki) nie kryli, że rozkopane i rozjeżdżone oraz zajęte przez maszyny budowlane podwórko też nie jest szczytem ich marzeń. Co na to kolej? - Nie planujemy postawienia toalet ani organizacji miejsca pod handel. To przystanek, nie dworzec. Z kolei teren przy kamienicy jest w gestii miasta - powiedział nam Mirosław Siemieniec.
Nikt w urzędzie nie potrafił nam wczoraj odpowiedzieć na pytanie, co dalej działką przy kamienicy. - Przydałoby się zagospodarować ten teren - mówiła nam pani Żaneta, która tu mieszka.
Wysłaliśmy oficjalne pytanie do magistratu. Czekamy na odpowiedź. Do tematu wrócimy.