Gorzowskie skrzyżowania są do przebudowania
Zmiany na skrzyżowaniach i poszerzanie rond – tak miasto chce usprawnić ruch i poprawić bezpieczeństwo na naszych drogach.
– To dobry pomysł. W godzinach szczytu korki są tu nawet przez trzy, cztery godziny – mówi Grzegorz Skonieczny. Cieszy go, że miasto chce przebudować najbardziej zakorkowaną krzyżówkę w mieście. Mowa o zbiegu ulic: Kosynierów Gdyńskich, Słowiańskiej, Żwirowej i Roosevelta.
– Projekt już mamy gotowy. Zakłada on, że z ulic będą trzy pasy do wyjazdu, dzięki czemu szybciej będzie można pokonać skrzyżowanie – mówi Rafał Krajczyński, miejski inżynier ruchu.
Przebudowa będzie polegała głównie na stworzeniu prawoskrętów, na których nie będzie pojazdów zmierzających w innym kierunku. W przypadku ul. Żwirowej (skręt w Słowiańską) trzeba będzie dobudować pas kosztem pobocza, a w przypadku ul. Kosynierów Gdyńskich (skręt w Roosevelta) przenieść wysepkę. – Dla jadących od strony Multimediów będą więc trzy pasy, a dla wjeżdżających w Kosynierów tylko jeden – tłumaczy nam Krajczyński. Prace mają ruszyć w przyszłym roku.
Inne plany?_W tym roku ma zostać zrobione rondo koło Białego Kościółka (będzie można skręcić z ul. Walczaka w kierunku Warszawskiej). Prawdopodobnie w przyszłym roku po-wstanie rondo koło Rolnika (ułatwi wyjazd z ul. Dworcowej). Urzędnicy chcą też powiększyć obwód ronda Wyszyńskiego oraz ronda przy Castoramie (jadąc przez nie prosto, teraz nawet nie trzeba skręcać, co sprzyja zderzeniom). Myśli się też o tym, żeby zbudować rondo, które byłoby połączeniem trzech ulic: Kasprzaka, Koniawskiej i Kobylogórskiej. To jednak pieśń przyszłości. Za to szybciej, bo za dwa lata, ma zostać przebudowane rondo Gdańskie, czyli to u zbiegu ul. Górczyńskiej z Walczaka i Bierzarina.