Goście do nas zjadą, my zamykamy basen
Czy naprawdę co roku musimy zamykać basen? I to jeszcze w czasie Winobrania, kiedy mamy tysiące gości? - pytają Czytelnicy
- Basen mamy super! Odwiedza go systematycznie tysiące zielonogórzan, ale nie tylko - mówi Bogdan Rudny. - Sam chodzę, to widzę, że i goście z Niemiec, Ukrainy chętnie tu zaglądają. Dlatego nie rozumiem, dlaczego akurat wtedy, gdy w mieście mamy tyle osób z zewnątrz, zamykamy pływalnię.
Także Filip Januszko dziwi się, że przerwa techniczna odbywa się w czasie Winobrania. Basen będzie zamknięty od 1 do 12 września.
- Przecież powinno nam zależeć, by odwiedzało kompleks jak najwięcej osób spoza miasta - podkreśla Filip. - Wielu zielonogórzan ma - w związku z kartami ZGrana Rodzina czy ZGrani Zielonogórzanie 50 plus zniżki. Pozostali muszą płacić więcej. Dla CRS to okazja do zarobienia więcej pieniędzy.
Według pani Krystyny, która przychodzi na basen z wnuczkami Anią i Igą, każdy termin zamknięcia basenu jest zły. Bo przecież przez cały rok chodzimy popływać. Ale pani Krysia wolałaby koniec roku, bo wtedy robi generalne porządki i przygotowuje święta dla całej rodziny, więc basen sobie odpuszcza.
Podobnych głosów otrzymaliśmy więcej. Czytelnicy pytają, czy nie byłoby lepiej taką techniczną przerwę zaplanować jednak w innym terminie, na przykład w listopadzie. Winobranie to czas, kiedy moglibyśmy się CRS chwalić, promować go i zapraszać gości do skorzystania z wodnych atrakcji.
Zdaniem dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Roberta Jagiełowicza, nie jest to dobry pomysł. Choćby dlatego, że uczniowie zielonogórskich szkół mają wtedy lekcje pływania w ramach wychowania fizycznego. Na początku września jeszcze na basen nie jeżdżą, trwają zajęcia organizacyjne. Nie jest to jedyny powód, dla którego we wrześniu wyznaczono termin technicznej przerwy.
- Z doświadczenia poprzednich lat wiemy, że właśnie na początku września odwiedza nas najmniej ludzi. To początek roku szkolnego - podkreśla Robert Jagiełowicz. - Statystyka pokazuje, że to najlepszy termin na zamknięcie pływalni.
Podczas przerwy technicznej będą czyszczone filtry. Co prawda, robi się to na bieżąco, ale teraz zaplanowano gruntowne porządki i dokładne sprawdzenie ich przydatności.
Robert Jagiełowicz informuje nas, że w trakcie przerwy będą też czyszczone wszystkie niecki. Spuszczona zostanie woda, by wyczyścić też wszystkie liny.
- Ponadto trzeba też wymienić kilka pomp. To wszystko robimy co roku, to standardowe punkty do wykonania - dodaje R. Jagiełowicz. - A hala sportowa w CRS? Jest już praktycznie po takiej konserwacji, łącznie z parkietami, trybunami. Są one gotowe do użytkowania. Koszykarze już trenują.
Robert Jagiełowicz podkreśla również, że CRS wzoruje się na podobnych obiektach w Polsce, które duże prace konserwacyjne przeprowadzają właśnie raz do roku.