Koło Gospodyń Wiejskich we Wrockach świętuje w tym roku 80-lecie działalności. Jego historia jest bogata - nagrania telewizyjne, radiowe, prezent do Watykanu.
Koło powstało w 1936 roku, z inicjatywy grupy mieszkańców wsi. Brakuje dokumentów z początku funkcjonowania organizacji, ale wiadomo, że w latach 40. prężnie działała. W latach powojennych zaczęła rozwijać swą działalność.
Historia udokumentowana od 1945 roku
- Swoją działalność rozpoczęły kobiety we Wrockach zaraz po wojnie w bardzo trudnych warunkach. Przewodniczącą była Olkiewicz M. Koło liczyło zaledwie dwadzieścia parę członkiń. Pierwszą pracą społeczną było uporządkowanie szkoły po niemieckich żołnierzach, aby dzieci jak najszybciej rozpoczęły naukę - czytamy w kronice koła z lat 1945-83, którą opracowała Gertruda Kawczyńska.
Zanim we wsi pojawił sie nauczyciel, to właśnie panie z KGW organizowały dla dzieci lekcje. Później przygotowywały przyjemności - świąteczne spotkania i prezenty. Zajęły się też urządzaniem nowego cmentarza sadząc drzewka. Walczyły o doprowadzenie do wsi prądu i odbiór radia. Porządkowały budynek prezydium, w którym zostało później zlokalizowane przedszkole. Urządzały zabawy, brały udział w rożnych uroczystościach. Wśród przewodniczących wymienia się: Błaszkiewicz, Grajewską, Szumską, Górską, Jasieniecką.
Koło prowadziło szeroką działalność kulturalną. Organizowano wyjazdy do teatrów i na wycieczki krajoznawcze. Przy kole 8 marca 1966 roku powstał zespół artystyczny „Róża wiatrów” oraz „Białe stokrotki”.
Blisko kultury
- Łatwo to nie było, bo wieś nie dysponowała żadnym lokalem, gdzie można by schodzić się n a próby, więc spotykano się po domach. Zbierano różne stare piosenki, wiersze, monologi, zmieniano, przerabiano, dostosowywano do uroczystości. No i spodobało się, zaczęto zespół zapraszać i zbierało się sukcesy - wspominają panie z KGW.
Zespół występował na dożynkach, różnych uroczystościach, przeglądach. Zajął m.in. pierwsze miejsca w Bydgoszczy i Nieżywięciu oraz drugie w Brodnicy i Górznie. Zdobywał nagrody pieniężne - 5 lub 10 tys. zł i złoty kamerton. Występował w telewizji, miał nagrania radiowe.
Przyjemności, nauka i praca
W działalności koła były też warsztaty racjonalnego żywienia, spotkania prozdrowotne, kursy garmażeryjno-cukiernicze i dziewiarskie. Gospodynie rozprowadzały też drób z wylęgarni. Pomagały przy powstaniu remizy OSP. Koło otrzymało mały lokal po ośrodku nowoczesnej gospodyni. Dbało o jego wyposażenie, w naczynia, piecyk, magiel elektryczny… Panie działające w kole mają liczne talenty - literackie, rękodzielnicze, kulinarne. Efekty ich prac prezentowane były podczas licznych imprez i wystaw. Stanisława Wilamowska swoje frywolitki, czyli nietuzinkowe koronki, prezentowała m.in. na zamku królewskim w Warszawie i przesłała jako prezent do Watykanu.
Prezent dla papieża
- Wśród naszych koronczarek zajmujących się frywolitkami, prawdziwą mistrzynią jest Stanisława Wilamowska ze wsi Wrocki woj. toruńskie, założycielka koła w tej wsi, jego wieloletnia przewodnicząca, dziś członkini. Frywolitki pani Stanisławy zdobią już wiele domów na całym świecie. Trafiły także do Watykanu jako dar dla papieża Jana Pawła II - pisała prasa o lokalnej artystce.
Przewodniczącą koła obecnie jest Bożena Romanowska. - Dziękuję za współpracę, pomoc, spotkania na imprezach, wyjazdy i zabawy. Bez naszych członkiń koło nie mogłoby działać - mówiła podczas jubileuszowej uroczystości przewodnicząca.