Jak przekonuje Benedykt Gramsa z Wągrowca warto jest znać historię swojej rodziny, umieć odpowiedzieć na pytanie sąd pochodzimy... Sam w poszukiwaniach swoich przodków doszedł aż do roku 1750. Jak się okazuje jego przodek nie pochodził z Pałuk...
Bendykt Gramsa to znany wągrowiecki regionalista, miłośnik historii naszego regionu. Kilkukrotnie wygrywał organizowane przez nas konkursy wiedzy o Wągrowcu i powiecie. - Historia to moja pasja od lat młodości. Zawsze się nią interesowałem - wyjaśnia pan Benedykt. Jak się okazuje, interesuje się nie tylko historią regionu, Pałuk, ale także i własnej rodziny.
- U mnie w domu zawsze opowiadało się o przodkach, kultywowało pamięć o nich, tradycje rodzinne - wyjaśnia pan Benedykt. Kilka lat temu wspólnie ze swoim kuzynem postanowił iść krok dalej i stworzyć drzewo genealogiczne swojej rodziny.
- Pracę rozpoczęliśmy wspólnie, jednak gdy krewniak zaczął narzekać na brak czasu, kontynuowałem ją samodzielnie. W przeczesywaniu archiwów pomagała mi moja żona - wyjaśnia mieszkaniec Wągrowca.
Jak tłumaczy swoje poszukiwania rozpoczął od urzędów stanu cywilnego w Wągrowcu i Mieścisku. - Wiedziałem, że moja rodzina od pokoleń związana była z Ziemią Wągrowiecką, Pałukami - wyjawia. Z czasem swoje poszukiwania przesunął na okoliczne parafie, a następnie archiwa państwowe i kościelne. - Udawało mi się zagłębiać coraz dalej w historię. Do coraz dalszych moich przodków - mówi pan Benedykt.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień