Natomiast na szefa lecznicy będziemy musieli poczekać. Konkurs wystartuje pod koniec marca.
Odwołanie dyrektora Marka Nowaka pociągnęło za sobą lawinę splątanych ze sobą faktów, spekulacji i domysłów co do przyszłości lecznicy.
Prezydent: - Prywatyzacji za mojej kadencji nie będzie
Najpierw kolejne fakty: wczoraj ratusz poinformował o powołaniu nowej osoby na fotel wicedyrektora. Halina Depcik obejmie nowe stanowisko o wymyślnie brzmiącej nazwie: „zastępcy dyrektora do spraw controllingu”.
- Do czasu wyboru nowego szefa lecznicy, pani wicedyrektor wspierać będzie pełniącego obowiązki dyrektora Piotra Jaskulskiego oraz współpracować z moim pełnomocnikiem do spraw nadzoru właścicielskiego Leszkiem Czaplewskim. Ponadto zajmie się między innymi ustalaniem i realizacją polityki finansowej jednostki oraz kreowaniem działań na rzecz poprawy wyniku finansowego szpitala - mówi prezydent Robert Malinowski.
Wcześniej Halina Depcik była m. in. prezeską Szpitala Praskiego w Warszawie. „Prezeską”, bo lecznica ta została kilka lat temu przekształcona w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. W jej życiorysie można wyczytać także, że pełniła obowiązki naczelniczki biura polityki zdrowotnej w warszawskim urzędzie miasta. Była też prezeską spółdzielni mleczarskiej w Pabianicach oraz specjalistą do spraw restrukturyzacji w zakładzie produkcji leków w tym samym mieście.
Czy ta zmiana kadrowa to przymiarka do prywatyzacji grudziądzkiego szpitala? - Po pierwsze: zastępcę dyrektora powołał Piotr Jaskulski. To jego decyzja - odpowiada Robert Malinowski. - Spodziewałem się zarzutów dotyczących prywatyzacji, ale takie pogłoski można włożyć między bajki. Dopóki ja będę prezydentem, nigdy nie zgodzę się na prywatyzację naszego szpitala. Decyzję w tej sprawie musiałaby podjąć przede wszystkim rada miejska. A ja na pewno nie wystąpię z taką inicjatywą uchwałodawczą.
Kolejny wczorajszy, oficjalny komunikat ratusza mówi o przygotowaniach prezydenta do powołania komisji konkursowej, która ma wybrać nowego dyrektora.
- Wszczęcie działań konieczne jest w ciągu dwóch miesięcy od dnia odwołania poprzedniego dyrektora. Skład komisji konkursowej zostanie przedstawiony do zaakceptowania przez radę miejską. Następnie będzie opublikowane ogłoszenie, w którym zostaną wskazane wymagania stawiane kandydatom - informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka prasowa ratusza.
- Jeśli rada miejska zatwierdzi skład komisji konkursowej, to przypuszczam, że już 30 marca powinna ruszyć cała procedura konkursowa - dodaje Robert Malinowski.
„Murowany kandydat” złożył swój życiorys
To były fakty. A o czym mówi się poza oficjalnymi komunikatami? Od kilku dni w mieście aż huczy o „murowanym faworycie” do fotela dyrektora. - Zostanie nim Michał Jonczynski - mówią anonimowo w rozmowach z „Pomorską” radni koalicji i opozycji.
- Nowym szefem lecznicy będzie Jonczynski - potwierdzają pracownicy ratusza. Również anonimowo.
- Szpitalem będzie rządził niejaki Jonczynski, były członek zarządu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - powtarzają już nawet szeregowi pracownicy szpitala, dzwoniąc do naszej redakcji.
Wczoraj zapytaliśmy prezydenta czy te „przepowiednie” to tylko wróżenie z fusów, czy może mają one pokrycie w faktach.
- Mogę potwierdzić jedynie, że Michał Jonczynski złożył mi swoją ofertę i przesłał CV. Ale w sumie zrobiło to już sześć osób - odpowiada Robert Malinowski.
Prezydent przypomina jednak, że oferty takie wpływały do niego jeszcze zanim odwołał Marka Nowaka ze stanowiska dyrektora. Pisaliśmy o tym w ubiegłym tygodniu. - To jednak już bez znaczenia, bo życiorysy te, kandydaci będą musieli przesłać komisji konkursowej. To ona podejmie decyzję o wyborze najlepszego kandydata - ucina prezydent.