Znów zatrzymania za nieprawidłowości w Zespole Elektrowni Dolna Odra.
Agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali w poniedziałek jedenaście osób, które podejrzane są o korupcję w Zespole Elektrowni Dolna Odra.
Łącznie w sprawie zarzuty usłyszało już ponad 30 osób. I prawdopodobnie nie jest to ostateczna liczba podejrzanych.
Śledztwo dotyczy narażenia spółki na wielomilionowe szkody.
- Co najmniej od czerwca 2016 roku osoby zatrudnione w Elektrowni Szczecin nie dopełniały swoich obowiązków i przyjmowały biopaliwo o właściwościach niespełniających norm technicznych. W zamian za niedopełnienie obowiązków przyjmowali korzyści majątkowe - mówi prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Według prokuratury podejrzani stworzyli zorganizowaną grup przestępczą. Zatrzymania zaczęły się w lutym 2017 r. Wtedy wpadł główny inżynier ds. wytwarzania energii Elektrowni Szczecin.
CBA zatrzymało go na gorącym uczynku, gdy przyjmował 50 tys. zł. Kolejne osoby wpadły na początku lipca. Wśród podejrzanych większość to pracownicy elektrowni. Ale są też przedsiębiorcy, którzy mieli ich korumpować.
Trzy osoby, w tym biznesmen i główny inżynier, nadal przebywają w areszcie. Reszta będzie odpowiadać z wolnej stopy. Mają zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe w różnych kwotach (do 60 tys. zł).
Niektórzy przyznali się do winy.
Za korupcję menedżerską grozi do 5 lat więzienia i wysokie grzywny.