Gry planszowe wracają właśnie do łask i łączą pokolenia
Gry planszowe wracają do łask. Po latach przesiedzianych przed komputerem znów lubimy wyciągnąć plansze i pionki. Psychologowie mówią, że to dla rodzin bodziec, który pozwala na miłe spędzenie czasu w gronie najbliższych, edukację i wychowanie przy okazji.
Przez lata planszówki traktowane były jak przeżytek. Gry komputerowe miały lepszą grafikę, szybszą akcję, dzięki czemu pozwalały graczom bardziej wciągnąć się w historię, która prowadziła przez niezliczone poziomy. Okazuje się jednak, że współczesne planszówki nie odstają zupełnie od cyfrowej konkurencji. Dzięki ich różnorodności możemy wybrać gry logiczne, strategiczne, rozwijające umiejętności biznesowe czy edukacyjne, które są przygotowane dla graczy w każdym wieku, od trzylatków zaczynając, kończąc na 99+. Gerard Kościelski z Poznania od 25 lat regularnie gra.
– Ludzie w Polsce są bardzo zabiegani. Taką grę można odłożyć i wrócić do niej np. następnego wieczoru. Nie jest to rzecz, na którą musimy poświęcać wiele czasu. Ważnym też aspektem jest to, że spędzamy czas razem z przyjaciółmi czy z rodziną. Dzięki temu mamy kontakt, który zabierają nam urządzenia mobilne – przekonuje pasjonat.
Współczesne planszówki tworzą grupy składające się z kilkudziesięciu osób. Do takich drużyn należą graficy, korektorzy, twórcy czy testerzy. Jak podkreśla Szymon Dąbrowski, twórca planszówki pt. „Łamacze Szyfrów”, jest to bardzo złożony proces, który trwa wiele miesięcy.
– W naszym przypadku gra zawsze wychodzi z potrzeby opowiedzenia danej historii. Najważniejsze w tym wszystkim jest znalezienie wątku, który przyciągnie graczy. Następnie musimy znaleźć „silnik”, czyli mechanikę, która będzie spełniała najważniejsze wymagania: ciekawość i prostotę w zasadach gry. Jeśli to znajdziemy, to połowę pracy mamy już za sobą. Potem zaczyna się już główna produkcja, czyli tworzenie gry pod względem wizualnym – mówi Szymon Dąbrowski.
Końcowym etapem są testy nowo powstałej gry, które, tak samo jak powstanie, są bardzo złożone i wielowątkowe. Pierwsze testy są zazwyczaj testami autorskimi i zaczynają się jeszcze przed wysłaniem gry do produkcji. Polegają one na tym, że twórcy projektują pierwszą makietę, która złożona jest z podstawowych pól i zasad, tak aby zobaczyć, czy gra jest zrozumiała i stworzyć pierwsze zasady gry, czyli instrukcje. Następne testy przeprowadza się wśród znajomych, co jak podkreślił Szymon Dąbrowski, jest trochę subiektywne, ponieważ nie zawsze możemy usłyszeć prawdę. Kiedy już twórcy uznają, że czas pokazać swoje dzieło, zbierają grono osób, które nie są związane z grą.
– Podczas tworzenia „Łamaczy Szyfrów” dla młodszych graczy sprawdziliśmy, na ile instrukcja jest zrozumiała dla dzieci. Podczas tego badania zebraliśmy po prostu pociechy swoich znajomych i gdy one grały, my je obserwowaliśmy – mówi twórca gry.
Dowiedz się czego nauczyć nas i nasze dzieci mogą gry planszowe
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień