Grzegorz Zwarycz został organistą w ósmej klasie. Gra już 20 lat, pięć lat w Nowym Miasteczku i 15 lat w Bytomiu Odrzańskim
Grzegorz Zwarycz świętuje 20-lecie pracy organisty. - Graj do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej - życzą mu parafianie.
Jak wygląda tort w kształcie organów mogli się przekonać uczestnicy jubileuszowego spotkania z organistą kościoła w Bytomiu Odrzańskim. Grzegorz Zwarycz zaczął grać, jako organista w kościele w Nowym Miasteczku, będąc w ósmej klasie. Grał tam pięć lat. Razem z siostrą skończyli studium organistyczne w Świebodzinie. Potem pan Grzegorz zaczął grać w bytomskim kościele, a siostra przejęła organy w Nowym Miasteczku.
Cała rodzina jest muzykalna. Tata grał na zabawach. Babcia prowadziła śpiewy w kościele. Znajomi pana Grzegorza myśleli, że skoro gra w kościołach, pewnie pójdzie na księdza. Ale wybrał studia muzyczne. Jest dyrektorem domu kultury w Nowym Miasteczku i radnym powiatowym. - W niedzielę mam pięć mszy, ale jakoś sobie radzę, aby wszystko pogodzić - podkreśla.