Grzybiarz dostanie mandat

Czytaj dalej
Fot. Piotr Krzyżanowski
Alicja Zboińska

Grzybiarz dostanie mandat

Alicja Zboińska

Słono kosztować może zbieranie szyszek i gałęzi, a także spacer z psem bez smyczy po lesie. W województwie łódzkim najczęściej łamie się zakaz wjazdu samochodem do lasu

Wystarczy urwać i zabrać szyszkę lub spuścić psa ze smyczy, by z lasu wrócić nie tylko z grzybami, ale i kilkusetzłotowym mandatem. Większość grzybiarzy i odwiedzających lasy nie ma o tym pojęcia, tymczasem lista przewinień jest długa. Leśnicy mogą pouczyć osobę, która łamie prawo, jak i wręczyć jej mandat. Wysokość grzywny waha się od 50 do tysiąca złotych.

- W woj. łódzkim najczęściej łamany jest zakaz wjazdu samochodem do lasu. Problemem jest też zaśmiecanie - mówi Hanna Bednarek-Kolasińska, rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi.

W ubiegłym roku w naszym województwie straż leśna aż 873 razy pouczyła właścicieli samochodów, którzy nie zatrzymali się na parkingu i wjechali do lasu. Kolejnych 150 kierowców otrzymało za to mandaty. Następne miejsce na liście leśnych grzechów zajęło zaśmiecanie. Leśnicy wręczyli za to 38 mandatów, a w 31 sytuacjach zdecydowali się pouczyć osobę śmiecącą.

Kolejnych 29 mandatów otrzymali ci, którzy w lasach naszego regionu zdecydowali się na wyrąb gałęzi, dziesięć osób zostało pouczonych. Nie ukarano za to żadnego właściciela psa, który biegał luzem po lesie, 28 osób zostało za to pouczonych.

Nawet 1250 zł mandatu mógł zapłacić pan Grzegorz z Łodzi, który do podłódzkiego lasu w Grotnikach wybrał się z jamnikiem, a do domu wrócił z koszykiem grzybów i kilkoma szyszkami. Tysiąc złotych mogło go kosztować spuszczenie psa ze smyczy, a 250 zł zrywanie szyszek.

- Zabrałem psa, żeby wreszcie się wybiegał - mówi łodzianin. - Nie widziałem nikogo w pobliżu, więc spuściłem go ze smyczy. Znalazłem z kilogram grzybów, a w drodze powrotnej zerwałem trzy szyszki. Nie miałem pojęcia, że popełniam jakieś wykroczenie. Dopiero sąsiad zacytował mi przepisy. Teraz już będę ostrożniejszy - dodaje pan Grzegorz.

W Nadleśnictwie Spała największym problemem są osoby, które śmiecą.

- Takich przypadków co roku mamy najwięcej. Na kolejnym miejscu jest niszczenie drzew, ale do niego dochodzi sporadycznie - mówi Tadeusz Długołęcki, zastępca nadleśniczego w Spale.

Leśniczy nie będą pobłażliwi dla tych, którzy zbierają jagody specjalnymi przyrządami, tzw. grzebieniami.

- Nie można ich używać, gdyż wiąże się z tym dewastacja runa i krzewinki - przestrzega Piotr Ozga, zastępca nadleśniczego w Bełchatowie. - Przyłapanej osobie grozi mandat. Możemy też skonfiskować urządzenie.

Z wjazdami samochodami do lasu walczą także w podpiotrkowskich lasach.

- Przypadki wjazdu do lasu są bardzo częste. Najwidoczniej sporo osób woli zbierać grzyby wokół samochodu - ironizuje Grzegorz Badziak z nadleśnictwa w Piotrkowie. - W lesie są patrole, które reagują. Jeśli spotkają takiego kierowcę, upominają go lub wystawiają mandat. W innych przypadkach zostawiamy kartkę za wycieraczką z prośbą, by kierowca zgłosił się na posterunek.

Leśnicy korzystają także z monitoringu. Kamery są montowane głównie w miejscach, w których dochodzi do kradzieży drewna. Urządzenia zainstalowano m.in. na terenie Nadleśnictwa Przedbórz. W tym roku jednak leśnicy z Przedborza nie mieli jeszcze okazji pouczyć ani ukarać mandatem, gdyż w lesie nie ma jeszcze grzybów i gości jest bardzo mało. Nadleśniczy Waldemar Pązik zaznacza, że leśnicy są przygotowani i będą przyglądać się zachowaniu osób, które przyjdą do lasu.

Alicja Zboińska

Jestem dziennikarką Dziennika Łódzkiego, zajmuję się głównie sprawami konsumenckimi, pomocą naszym czytelnikom w rozwiązywaniu codziennych problemów. Piszę artykuły o tematyce społecznej, gospodarczej, na przykład o trendach na rynku pracy, działalności przedsiębiorstw. Zajmuję się również szeroko pojętym handlem, zmianami w działalności galerii handlowych, nie tylko w dobie pandemii.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.