„Gumkowanie” historii. Rzecz o tym, jak w Limanowej zniknęły ulice Berlinga oraz Kubowicza

Ostatnimi czasy w Polsce, jak długa i szeroka trwają dyskusje (czasem nawet burzliwe), na temat zmian nazw ulic w ramach tzw. ustawy dekomunizacyjnej. Dla miasta Limanowa w ostatnim roku oznaczało to pozbycie się kilku nazw ulic takich jak: Generała Zygmunta Berlinga, 19 Stycznia, Jana Cepielika, Franciszka Zięby. W ramach dekomunizacji swoje nazwy zmieniły także ulice w Mszanie Dolnej.

Na Limanowszczyźnie sprawa zmian nazw ulic przebiegła w miarę spokojnie. Obyło się bez konfliktów mieszkańców z władzami miasta. Nie wszędzie jednak proces ten przebiegał tak spokojnie. W innych miastach, np. w Bydgoszczy zmiana patronów ulic wywołała powszechny spór, szeroko komentowany przez lokalne media.

Czymże jest więc ustawa, która ma zmienić krajobraz polskich miast i miasteczek, gdyż tyczy się ona zarówno patronów: ulic, placów, skwerów, ale także pomników?

W Art. 1 ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 (jak się okazało, nie był to żart aprilis-owy) głosi:

1. Nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować.

2. Za propagujące komunizm uważa się także nazwy odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944 - 1989.