GUS: Polska gospodarka rozwija się najwolniej od 3 lat. Tracimy wszyscy
Polska gospodarka zwalnia tempo i to niebezpiecznie. Już zaczynamy to odczuwać w kieszeni, bo frank czy euro drożeją. I tym razem na dłużej.
Produkt krajowy brutto (PKB) wzrósł w III kwartale br. o 2,5 proc., w porównaniu z tym samym okresem minionego roku, podał we wtorek GUS.
To najniższe tempo wzrostu od trzech lat, alarmują ekonomiści. - Spadek tempa wzrostu nie jest zaskoczeniem o tyle, że GUS wysyłał takie sygnały już kilka tygodni temu. Ale wzrost na poziomie 2,5 proc. to w obecnych okolicznościach dramat - uważa dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. - Nie tak to miało wyglądać. Jeszcze na początku roku szacunek wzrostu gospodarczego na poziomie 3,5 proc. uznawany był za pesymistyczny. Po słabym pierwszym półroczu druga połowa miała przynieść przyspieszenie na fali wzrostu konsumpcji. Ale w trzecim kwartale polska gospodarka znów zwolniła.
- Gospodarka potrzebuje trzech, a przynajmniej dwóch silnych filarów: spożycia indywidualnego, inwestycji i szybszej dynamiki eksportu niż importu - wyjaśnia dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji „Lewiatan”. W jej ocenie dobrze wygląda tylko ten pierwszy - konsumujemy więcej m.in. dzięki pieniądzom z programu „Rodzina 500+”. Niestety, dramatycznie wyglądają inwestycje - zarówno biznesu, jak i sektora publicznego. Osłabł także handel zagraniczny. Paradoksalnie, bo gospodarki innych krajów unijnych ożywiły się, powinny potrzebować więcej produktów z Polski, a zamówienia na nie spadają.
Co gorsza, w ocenie ekspertów nie ma co liczyć na poprawę wyników polskiej gospodarki w ostatnim kwartale 2016 r. - Nie widać przesłanek do poprawy sytuacji w obszarze inwestycji przedsiębiorstw i inwestycji publicznych, a globalna sytuacja polityczna i gospodarcza może negatywnie wpłynąć na wyniki w naszym handlu zagranicznym - alarmuje ekonomistka Lewiatana. Doktor Kwiecień zaś przypomina: - Na przełomie roku nad Polską pochylą się znowu agencje ratingowe i kombinacja wydarzeń globalnych i krajowych nie będzie sprzyjać korzystnym dla nas decyzjom.