Celebryci zarzekają się, że najbardziej cenią prywatność. Ale nie mają problemu z wrzucaniem do internetu zdjęć swoich domów.
Stare angielskie porzekadło „My home is my castle” - czyli mój dom jest moją twierdzą - przestało już obowiązywać w celebryckim świecie. Teraz tych celebryckich twierdz media wcale nie muszą forsować, bo ich właściciele otwierają je często sami na oścież. Jedni nazywają to nową formą autoprezentacji. Inni złośliwie komentują, że nawet taką prywatność zamienia się dziś na pieniądze.
W polskim show-biznesie złamano więc kolejne tabu. Do tej pory nasze gwiazdy najchętniej pokazywały to, co jedzą i z kim jedzą, w co się ubierają, jak ćwiczą i jak spędzają wolny czas. Ale do domu zapraszano rzadko. Ostatnio jednak coraz częściej polskie gwiazdy otwierają przed nami drzwi. Jedni robią to na Instagramie, inni w telewizyjnym programie albo w kolorowej prasie.
Zwłaszcza Instagram jest takim miejscem, gdzie gwiazdy chwalą się swoimi apartamentami. Ostatnio właśnie Anna Lewandowska pokazała, jak mieszkają razem z Robertem Lewandowskim. Żona naszego najlepszego i najbardziej znanego piłkarza, jedna z najbardziej znanych w Polsce WAGs, jest specjalistką od efektywnego treningu i zbilansowanej diety. I na swoim blogu podpowiada przede wszystkim, jak zdrowo jeść. Ale tym razem jednak zamieściła zdjęcia z ich małżeńskiego apartamentu. Plotkarskie portale od razu się na to rzuciły. Miały tylko jeden problem - nie mogły ustalić, z którego domu Lewandowskich są te zdjęcia - tego w Monachium, w Warszawie czy może z domu na Warmii?
Nieważne jednak gdzie, ważne jak mieszkają. A mieszkają bardzo wygodnie i luksusowo. Na jednym zdjęciu widzimy przestronny, elegancki salon z białymi, miękkimi kanapami i jasną podłogą oraz ciemną, niezwykle nowoczesną bryłę kominka, o którą opiera się stojąca... na rękach Anna Lewandowska. Są tu też fotki z kuchni, widać kawałek łazienki i pokój do treningów.
Drzwi do swojego mieszkania otworzyła również - nie tylko swoim fanom - Katarzyna Tusk. Do tej pory na swoim blogu „Make Life Easier” dzieliła się głównie modowymi i kulinarnymi eksperymentami oraz opowieściami z podróży. Ale w jednej z sesji zdjęciowych uchyliła rąbka tajemnicy, pokazując, jak mieszka. Tu też widzimy dużo białych mebli, jasnych ścian i kwiatów oraz modowych magazynów. Lifestylowe portale po zamieszczeniu tych fotek zachwyciły się, że to mieszkanie wygląda tak, jakby było wyjęte z katalogu wnętrzarskiego.
Ale już część internautów zdjęcia złośliwie skomentowała - że dużo bieli, ale za to zero indywidualizmu. Ktoś napisał, że kiedyś jej blog miał sens, że były informacje, gdzie kupić coś taniej, że pisała o wyprzedażach. A teraz? Jej własna autoprezentacja, czyli nuda - można przeczytać.
Marta Kaczyńska, która jakiś czas temu udzieliła wywiadu „Vivie”, też pozwoliła na sfotografowanie się w sopockim mieszkaniu, należącym kiedyś do jej rodziców. To były zaskakujące fotki, zwłaszcza te z sypialni, łazienki czy kuchni. Zwłaszcza zdjęcia „kuchenne” wzbudzały kontrowersje. Bo bohaterka wywiadu w długiej spódnicy ciągnącej się po ziemi wspina się, żeby coś wyjąć z kuchennej szafki. Wyzłośliwiano się więc, że widać w takim właśnie stroju najlepiej się piecze i gotuje, o zmywaniu już nie mówiąc. Przy fotce z sypialni pytano z kolei czy to sukienka, czy może halka?
Te dwa przypadki - Katarzyny Tusk i Marty Kaczyńskiej - pokazują, że otwierając drzwi do mieszkania, wpuszcza się przez nie także hejt.
Inni celebryci, którzy pokazali, jak mieszkają, też byli hejtowani. Pisano, że prywatność zamieniają na pieniądze. Że zaraz za tymi fotkami idą reklamy itd.
Lista tych, którzy pokazali, jak mieszkają, jest już pewnie dłuższa od tych, którzy jeszcze do siebie nas nie zaprosili. Na tej pierwszej jest także Ewa Chodakowska, która prezentuje nie tylko dobrze wyrzeźbione ciało, ale także wystylizowany dom z sypialnią, łazienką i pięknymi schodami. Całość naprawdę na bogato.
Podobnie jest w przypadku Grzegorza Krychowiaka. Jeden z tabloidów, pokazując zdjęcia jego domu w Sewilli, do której polska gwiazda futbolu zaprosiła dziennikarzy, oburzał się: Ale bogactwo! Krychowiak swoją willę w Andaluzji rzeczywiście pełną przepychu pokazał w programie TVN. Największe wrażenie robiła jego garderoba, która zajmowała - jak można było od niego usłyszeć - całe piętro. Piłkarz słynie zresztą z zamiłowania do mody i zakupów. Jego płaszcz z futrzanym kołnierzem był nawet hitem internetu. Ale tak wielkiej garderoby jeszcze nikt z naszych celebrytów nie pokazał. Zresztą sypialnia i garaż też wprawiały oglądającego w osłupienie. W jeszcze większe wtedy, kiedy Krychowiak - komentując ten przepych - tłumaczył, że „najważniejsze, żeby w naszym domu czuć się jak w rodzinnym Mrzeżynie”.
Adam Darski Nergal też zrobił dla telewizji wyjątek i otworzył drzwi do swojej zabytkowej, sopockiej kamienicy, w której mieszka. Było to w programie „Domy gwiazd”. Komentowano potem, że było mrocznie i stylowo, jak to u Nergala.
Jedne gwiazdy prezentują piękne kuchnie, inne nietuzinkowe salony czy klimatyczne łazienki. Można też mieszkać tak jak Martyna Wojciechowska, która w apartamencie na Żoliborzu zrobiła sobie „małą Azję”. Oglądając zdjęcia z jej mieszkania, możemy wędrować śladem jej podróży. To jednak chyba jedyny przypadek, kiedy sprawdza się stare porzekadło - pokaż mi swoje mieszkanie, a powiem ci, kim jesteś...