
Ksiądz apelował z ambony, by nie palić w piecu książkami, nawet jeśli są niemieckie. Mówił, że należy oddawać je do biblioteki.
Zimą czterdziestego piątego roku, w wolnym już od Niemców Krakowie, na Plantach doktor Marian Pelczar spotyka przypadkiem doktora Stanisława Turskiego. Turski kompletuje z ramienia Ministerstwa Oświaty grupę operacyjną, która ma tworzyć w Gdańsku polskie uczelnie. Gorąco zachęca Pelczara: Niechże pan jedzie z nami, ratuje archiwa i zbiory biblioteczne! Pelczar nie waha się ani chwili.
Historia jak doktor Marian Pelczar z doktorem Stanisławem Turskim i innymi inteligentami tworząc grupę operacyjną, pojechali tworzyć w Gdańsku polskie uczelnie. Przeczytajcie koniecznie najnowszy reportaż Barbary Szczepuły.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień