Haker ukradł tożsamość 17-letniej Alicji z Rybnika. Czy zostanie złapany? Facebook usunął konto dziewczyny
Haker ukradł tożsamość zamordowanej przed tygodniem 17-letniej Alicji z Rybnika. Jej znajomym wysyłał makabryczne wiadomości. Facebook ostatecznie usunął konto Alicji. Ekspert z Uniwersytetu Śląskiego apeluje o ostrożność - bardzo łatwo przejąć profil w internecie. Policja apeluje do znajomych i przyjaciół Alicji, aby zgłaszali się do komendy. Czy haker zostanie złapany i postawiony przed sądem?
Znajomi zamordowanej Alicji F. są przerażeni. Ktoś z konta nieżyjącej nastolatki rozsyła im makabryczne informacje, np. o tym, że pije krew Alicji oraz zdjęcia z "duchami”.
POGRZEB ALICJI: KSIĄDZ WYGŁOSIŁ ZASKAKUJĄCE KAZANIE. NIE WSZYSTKIM SIĘ SPODOBAŁO
- Nie mam pojęcia, co ta osoba, która dodaje posty z jej konta, musi mieć w głowie. Aż strach pomyśleć o tym człowieku - pisze jedna ze znajomych Alicji pod zdjęciem zamieszczonym na jej profilu przez hakera. O bulwersującej sprawie pisaliśmy jako pierwsi w niedzielę na naszych stronach internetowych.
Wczoraj wydawało się, że zhakowane konto Alicji na Facebooku wygasło, a rybnicka policja zaapelowała, by wszyscy, którzy dostali jakąś wiadomość od hakera, zgłosili się na komendę. Niestety, choć sprawa jest wyjątkowo bulwersująca, bo dotyczy osoby tragicznie zmarłej, do podobnych sytuacji przejmowania kont może dochodzić częściej.
AKTUALIZACJA 13.2.2018 GODZ. 14
Reakcja Facebooka wreszcie nastąpiła. Konto Alicji zostało usunięte, chociaż jeszcze we wtorek rano pojawiło się nowe zdjęcie.
POLICJA APELUJE DO ZNAJOMYCH ALICJI: ZGŁASZAJCIE SIĘ
Dr Roman Simiński z Instytutu Informatyki UŚ, ostrzega, że przejmowanie kont w mediach społecznościowych jest dziś banalnie proste, a wiąże się z poważnymi konsekwencjami.
- To może się odbyć za pośrednictwem włamania komputerowego, wymagającego już sporej wiedzy, ale dziś wystarczy chwila nieuwagi, takiej jak pozostawienie telefonu bez opieki i po 10 minutach może się okazać, że nasze konto facebookowe już nie jest nasze. Parę minut wystarczy, by ktoś odebrał nam tożsamość - mówi Simiński.
Tłumaczy, że temat jest poważny, bo wzrasta popularność mediów społecznościowych, w szczególności facebooka i coraz więcej spraw załatwia się za jego pośrednictwem.
- Facebook parę lat temu był ciekawostką i okazja do pośmiania się, a teraz jest narzędziem m.in. do prowadzenia biznesu, gdzie kradzież tożsamości firmie może spowodować wymierne straty finansowe. To samo dotyczy skradzenia tożsamości osoby prywatnej, tak jak to pokazuje przykład dziewczyny z Rybnika - mówi Simiński.
Tłumaczy, że życie hakerom ułatwiają urządzenia mobilne, bo nie korzystamy już tylko i wyłącznie z komputera, ale też telefonu, nie zabezpieczając go hasłem.
Tymczasem biuro prasowe Facebooka utrzymuje, że priorytetowo traktuje bezpieczeństwo osób korzystających z platformy. Jak dokładnie to robi?
W dalszej części:
- Co poradzili policjanci kobiecie, która przyszła na komendę z informacją
- Czy śledczy biorą pod uwagę sugestie hakera
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień