Hala Gliwice jest gotowa, ale operatora ciągle nie ma
Fiasko trzeciego już przetargu na wyłonienie dzierżawcy gliwickiego obiektu. Nie jest wykluczone, że do trzech razy sztuka, a miasto powierzy zarząd miejskiej spółce
Szkło i stal, nowe technologie i imponująca pojemność trybun: nawet 15 tys. widzów. Gigantyczny obiekt w Gliwicach jest praktycznie gotowy. Nic, tylko planować, w co grać, ściągać gwiazdy i publiczność na wielkie koncerty i targi. Próżno jednak rozmawiać w mieście o takich planach, bo wznoszące ją z samorządowych pieniędzy władze nabierają wody w usta.
Mają powody, skoro hala, wznoszona kosztem ok. 325 mln złotych (wraz z wyposażeniem ok. 360 mln zł), wciąż nie ma operatora.
Trzeci przetarg, który właśnie dziś miał wyłonić dzierżawcę, został uznany za nierozstrzygnięty. Poinformowało o tym Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. w Gliwicach, które jest inwestorem zastępczym.
Jak wyjaśnia Katarzyna Jachymska, dyrektor ds. strategii i rozwoju PWiK Gliwice, do przetargu przystąpiły trzy firmy: Polskie
Towarzystwo Wspierania Przedsiębiorczości SA, GIG Sp. z o.o. oraz konsorcjum: Wizja Multimedia Sp. z o.o. i Henryk Wielechowski – i to ono złożyło ofertę w ostatnim etapie przetargu. Dlaczego zatem przetarg jest uznany za nierozstrzygnięty? Jedyna złożona ostatecznie oferta nie spełniła wymogów określonych w specyfikacji przetargowej. Jak się dowiadujemy w PWiK Gliwice, to kryterium merytoryczne zdecydowało o nieważności złożonej przez konsorcjum oferty, a dotyczy czynszu dzierżawnego hali.
– Minimalny czynsz dzierżawny hali został określony w wysokości 100 tys. zł netto miesięcznie. Konsorcjum oferując 33 tys. zł netto miesięcznie za dzierżawę hali nie spełniło wymogów – wyjaśnia Katarzyna Jachymska. – Konsorcjum nie przedłożyło dowodu wniesienia (ustanowienia) wadium, zatem oferta nie mogła zostać zakwalifikowana w przetargu – dodaje.
Teraz jest kilka możliwych scenariuszy: np. halą może zarządzać albo podmiot zewnętrzny, albo ewentualnie spółka miejska lub też spółka celowa. Czy rozważana w tej sytuacji będzie kwestia kolejnego przetargu?
– Miastu zależy, aby ta nowoczesna hala zarządzana była w jak najlepszy sposób. Ważne są warunki określające sposób realizacji tego zadania – korzystny dla miasta i przyszłych widzów – zapewnia Joanna Lenczowska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gliwicach.
Dalsze decyzje mają zostać podjęte dosłownie na dniach. Hala (budowana od 2014 r., ze zbliżającym się finałem budowy w rok po planowanym terminie), choć już stoi, wciąż budzi kontrowersje. Jej przeciwnicy przypominają, że konsultacje społeczne, ogłoszone przez prezydenta Gliwic w kwestii kontynuowania inwestycji, miały nikłą frekwencję. Wzięło w nich udział ok. 6 proc. uprawnionych mieszkańców. Fakt, ponad 60 proc. z nich było za budową, ale to ok. 6 tys. osób.
Wykonawca ma skończyć prace w czerwcu, potem rozpoczną się odbiory technicznych. Do użytku hala będzie oddana z końcem roku.
ZOBACZ KONIECZNIE: NASZA RAMÓWKA
DZISIAJ POLECAMY PROGRAM KATARZYNY KAPUSTY Z CYKLU TU BYŁAM