Niedawno w Prawie harcerskim zaszły poważne zmiany. Brzmienie zmienił punkt 10. W miejsce alkoholu i tytoniu pojawiły się... nałogi i praca nad sobą.
„Harcerz jest czysty w myśli, w mowie i uczynkach. Nie pali tytoniu i nie pije napojów alkoholowych” - tak do tej pory brzmiał punkt 10. Prawa harcerskiego. Jednak podczas 39. Zjazdu Nadzwyczajnego ZHP został gruntownie przeformułowany. Dziś „Harcerz pracuje nad sobą, jest czysty w myśli, mowie i uczynkach; jest wolny od nałogów”. Zmiana ta wywołała ogromne poruszenie wśród osób związanych z harcerstwem. Pojawiły się obawy, czy nie otworzy ona furtki dla osób, które po prostu chcą się napić alkoholu podczas harcerskich zgrupowań. Przypominano także, że kodeks honorowy harcerza powstał ponad sto lat temu i przekazuje wartości, które nie powinny ulegać zmianom.
- Osiąganie sukcesów wychowawczych w naszych czasach nie wymaga rewolucji programowej, ale konsekwencji. Warto zwrócić uwagę na ponadczasowość założeń Harcerstwa, co sprawia, że nie wymagają one uaktualniania
- mówi Piotr Koj, były przewodniczący Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. I dodaje: - Jeżeli ktoś ma wątpliwości czy dziesiąty punkt Prawa powinien być zmieniony, niech wyjdzie na ulice polskich miast. Harcerstwo było, jest i będzie ruchem elitarnej formacji społeczno-moralnej, lecz zmiany w Prawie Harcerskim Związku Harcerstwa Polskiego stanowią niebezpieczny wyłom.
Jak wprowadzone zmiany tłumaczy samo ZHP? Harcmistrz Maciej Siwiński, rzecznik wielkopolskiej chorągwi mówi, że reformy w prawie harcerskim przeprowadzano już kilkukrotnie, ale rozumie, że te są szeroko komentowane.
- Chodzi jednak o to, że teraz po służbie legalnie możemy wypić do kolacji lampkę wina, wznieść toast na weselu. Ale nie ma mowy, żeby alkohol pojawił się na zbiórce, biwaku, czy obozie
- mówi Siwiński. I przypomina, że taka zmiana była dyskutowana w szeregach ZHP od wielu lat.
- Zmienia się świat i zmieniają zagrożenia. Stary punkt już nie wystarczał, nałogów jest coraz więcej i rozszerzyliśmy jego działanie - wyjaśnia harcmistrz. Jako nowe zagrożenia wymienia np. uzależnienie od komputera, smartfona, czy internetu. Nowe brzmienie punktu ma więc sprawić, że harcerstwo stanie się bardziej nowoczesne.
- Ale nasza misja się nie zmienia. Chcemy wychowywać młodzież w duchu braterstwa i patriotyzmu. Trzeba im także uświadomić, że alkohol i papierosy, to nie wszystkie bolączki współczesnego świata - zapewnia hm. Siwiński.
Zwraca również uwagę na to, że w nowym punkcie 10. jest mowa o pracy nad sobą. Oznaczać ma ona walkę z nałogami, pracę nad wadami charakteru oraz ćwiczenia fizyczne.
Krytycznie komentujący reformę ZHR nie przygotował jeszcze oficjalnego stanowiska w tej sprawie.
- Jednak u nas nie zaszły i nie zajdą zmiany. Przestrzegamy prawa w jego oryginalnym brzmieniu
- zapewnia Aleksandra Cieślak, rzecznik ZHR.
Współpraca: Krzysztof Leśniak