Helenka z „Lubuską” przejdzie przez życie
Gorzowianom Dorocie i Damianowi Szymańskim urodziła się córka. Od teraz rok w rok zamierzają odkładać „GL” w każde urodziny Helenki.
- Chcemy nauczyć córkę, że ważne są wspomnienia. Chcemy też, by gdy dorośnie, interesowała się światem nie tylko za pośrednictwem internetu, ale też gazety. A to, co dzieje się w Gorzowie i okolicach, też jest ważne - mówi nam Dorota Szymańska z ul. Legionów Polskich.
Kilka dni temu jej mąż zgłosił się do naszej redakcji. - Czy macie może jeszcze gazetę z 21-22 listopada? - zapytał niewinnie (bo takich pytań miewamy sporo) pan Damian. Mieliśmy. Wtedy dopiero szczęśliwy tata wyjawił: - 21 listopada urodziła nam się córka. Chcemy zachować dla niej „Lubuską” z dnia, w którym przyszła na świat.
Z „Lubuską” od urodzenia
W rodzinie Szymańskich „GL” czyta się od lat, oboje młodzi rodzice na naszej gazecie się wychowali. Gdy jednak nadszedł dzień narodzin Helenki, do pójścia po gazetę nikt - co zrozumiałe! - nie miał głowy. Trzeba było się więc o nią postarać.
Gazeta z dnia narodzin córki jest już w domu Szymańskich. Odłożona czeka na kolejne wydania z następnych lat.
Prezent na osiemnastkę
- Chcemy uzbierać wszystkie numery do 18. urodzin Helenki i na osiemnastkę zrobić jej prezent. Niech zobaczy, jak zmieniał się świat przez ten czas i jak zmieni się wygląd „Lubuskiej”. Wszystko się przecież zmienia - mówi pani Dorota. Córkę urodziła 23 dni temu o 11.21 w szpitalu w Skwierzynie, gdzie pracuje jako położna. - Nie mogłam zrobić tego gdzie indziej. To oczywiste. Córcia będzie miała dzięki temu cały zastęp „cioć” i „wujków” - dodaje gorzowianka. Helenka Szymańska w chwili narodzin miała 2.900 gramów, 52 cm wzrostu i 10 punktów w oceniającej noworodki skali Apgara. W sobotę, gdy odwiedziliśmy rodzinę Szymańskich, jedna z najmłodszych gorzowianek miała już 0,4 kg więcej. Nic w tym dziwnego - uwielbia jeść! - I do tego jest bardzo spokojna. Nawet już nas sobie wychowała, bo chce spać z nami w łóżku. Budzi się trzy razy na karmienie i dalej idzie spać - mówią rodzice.
Karton na wspomnienia
Szymańscy dla córki zbierać będą nie tylko „Lubuską”. Mają już specjalny karton, do którego odkładają różne rzeczy mające wartość sentymentalną. Za niespełna 18 lat chcą włożyć to w ramę, żeby córka mogła powiesić pamiątki na ścianie. Są tam płatki z pierwszej podarowanej róży na randce, bilet z pierwszego wspólnego wyjścia do kina (byli na filmie „X-Men:_Przeszłość, która nadejdzie”), a nawet pierwszy wspólnie otrzymany mandat. Jest także szpitalna bransoletka z godziną narodzin Helenki.
Kim będzie córka Szymańskich, gdy dorośnie? Będzie pracowała w szpitalu jak mama lub będzie miała zacięcie do informatyki jak tata? - Może być kim tylko zechce. Ważne, aby rosła zdrowo - mówią jej rodzice. A dzisiejszy numer „GL” też, oczywiście, odłożą dla Helenki. Nie może być inaczej!