Helikopter mamy mieć na pewno. Ruszy też budowa radioterapii
Budowa bazy lotniczego pogotowia i początek budowy radioterapii - to plany marszałka na 2016 r. Kolejną ważną inwestycją ma być powołanie u nas do życia instytutu kultury romskiej.
- Projekty, które czekały kilka lat, w końcu będą realizowane - mówiła w poniedziałek 28 grudnia w Gorzowie marszałek Elżbieta Anna Polak. W filharmonii, gdzie wyjątkowo odbyła się tzw. wyjazdowa sesja sejmik lubuskiego, przedstawiała, jakie plany inwestycyjne dla Gorzowa i północy regionu ma jej urząd na najbliższe 12 miesięcy.
Oczkiem w głowie marszałek Polak będzie budowa bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ma powstać obok szpitala wojewódzkiego przy ul. Dekerta. Konkretnie: pomiędzy nowym lądowiskiem dla helikopterów a stokiem pagórka, na którym znajduje się szpital.
- To najważniejsze zadanie. Będziemy je mocno monitorować - zapowiadała w filharmonii Polak. W listopadzie podpisała ona już umowę z prezydentem Jackiem Wójcickim na wspólne finansowanie przedsięwzięcia. Gorzów i Urząd Marszałkowski w Zielonej Górze zrzucą się na bazę po połowie. Ma ona kosztować około 5 mln zł.
Helikopter na ul. Dekerta ma być już od czerwca. Wtedy to ma powstać tymczasowa baza LPR. Budowa tej właściwej też rozpocznie się latem. Prace mają potrwać do 2017 r. O śmigłowiec nie musimy się już martwić. Został już zbudowany.
- Czeka w naszej głównej bazie - mówiła nam przed świętami Justyna Sochacka, rzeczniczka LPR-u. Pieniądze na niego dało ministerstwo zdrowia. Kosztował 29 mln zł.
O budowie bazy mówiło się w Gorzowie od dawna. Od kilku lat, choć w ostatnich miesiącach praktycznie wcale, mówi się też w naszym mieście o powstaniu radioterapii. W poniedziałek 28 grudnia marszałek przerwała milczenie w tej sprawie.
- Nie będzie przeszkód, by ruszyć z budową - mówiła radnym sejmiku Polak. Do tego, że prace w końcu wystartują, jest przekonana dlatego, że ministerstwo zdrowia musi przyjąć tzw. mapę potrzeb w zakresie ochrony zdrowia. A pierwsza mapa potrzeb dotyczyć będzie właśnie onkologii.
- Projekty są gotowe. Całe wyposażenie w sprzęt medyczny będziemy mogli sfinansować z programu Infrastruktura i Środowisko - mówiła marszałek. Budowa radioterapii ma kosztować około 80 mln zł. Na razie nie wiadomo, ile pieniędzy pójdzie na nią już w przyszłym roku. Nie wiadomo też, w którym konkretnym miejscu powstanie radioterapia. - Na pewno będzie na naszych szpitalnych terenach przy Dekerta. Nie pokuszę się jednak teraz o wskazanie konkretnego punktu - mówił nam po sesji Ryszard Hatała, prezes szpitala. Miejsca obok lecznicy jest jednak dużo, bo wszystkie szpitalne nieruchomości obejmują 25 hektarów. Więcej szczegółów dotyczących radioterapii będzie znanych w styczniu.
Kolejną ważną inwestycją urzędników marszałka ma być także powołanie do życia instytutu kultury romskiej. Miałby on powstać przy jednej z istniejących instytucji. Jest już nawet kilka propozycji. To filharmonia, teatr lub wyremontowany za pieniądze z urzędu marszałkowskiego budynek biblioteki wojewódzkiej przy ul. Sikorskiego.
- Kultura cygańska to część naszego dziedzictwa kulturowego, które w Gorzowie jest od lat. Trzeba to zapisać, aby to zostało i przetrwało - mówił w poniedziałek przewodniczący sejmiku Mirosław Marcinkiewicz. Marzy mu się, aby w instytucie był instytucjonalny romski teatr i aby placówka mogła się przyczyniać m.in. do powstawania prac magisterskich i doktoranckich o kulturze cygańskiej. Liczy, że stworzeniu instytutu pomoże Edward Dębicki. Założyciel cygańskiego teatru muzycznego Terno w tym roku skończył 80 lat. Na utworzenie instytutu przewidziano 100 tys. zł. Sam instytut mógłby być częścią instytutu Papuszy, którego powstanie zapowiadał były już minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki. Czy jednak nowy rząd będzie chciał realizować pomysł poprzedników, trudno powiedzieć.
Będzie też akademia?
- W przyszłym roku pieniądze marszałka mają także pomóc tworzyć akademię (kiedy ona powstanie, wciąż nie wiadomo).
- Temu celowi ma posłużyć 500 tys. zł, które Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa ma dostać z urzędu marszałkowskiego.
- Choć chęć stworzenia nowej uczelni w Gorzowie wyraża także Akademia Wychowania Fizycznego, marszałek Polak za lidera na drodze do akademii uważa PWSZ.
Usiądziemy z panią rektor PWSZ i ustalimy, jakie są potrzeby - mówiła Polak w poniedziałek o tym, na co powinno zostać przeznaczone 500 tys. zł. Podpowiadała, że pieniądze mogą pójść np. na wynagrodzenia dla pracowników, których na potrzeby akademii PWSZ będzie musiało zatrudnić z zewnątrz (tak zrobił Uniwersytet Zielonogórski).
- Podczas sesji sejmiku rektor PWSZ, prof. Elżbieta Skorupska-Raczyńska, zapowiedziała, że uczelnia ma już przygotowany wniosek o nadanie praw do doktoryzowania na kierunku: językoznawstwo ogólne (by zostać akademią, potrzebne są dwa prawa, a PWSZ nie ma ani jednego). Wniosek prawdopodobnie zostanie złożony w lutym. Przyznanie uprawnień do doktoryzowania zajmuje z reguły kilka miesięcy.