Historyczne odkrycie w Szczecinie: 15 gazet sprzed 80 lat
Pan Dariusz naprawiał fotel, a tu niespodzianka! Wewnątrz ktoś ukrył niemieckie gazety z 1937 roku. Teraz mogą trafić do muzeum.
- Fotel stał u nas dwa, trzy lata, teraz wziąłem się za jego naprawę i okazało się, że pod obiciem jest piętnaście gazet w idealnym stanie
- mówi Dariusz Szeliga z Antyki Ecom.
Wspomniany mebel to fotel nożycowy z XIX wieku w stylu rzymskim, pochodzi ze wschodnich Niemiec.
Czy ktoś użył gazet, żeby wypchać mebel?
- Raczej nie, bo użyłby gorszego materiału. Gazety są w stanie idealnym. Raczej celowo zostały ukryte i co ważne stało się to już po wojnie, świadczy o tym użyta tkanina - mówi pan Dariusz.
W fotelu były ukryte egzemplarze „Monatsschrift der Reichsführung SS fürderrde Mitglieder” - miesięcznika dowództwa SS skierowanego do członków czarnej gwardii.
To wydanie ze stycznia 1937 roku. Odczytanie artykułów nie jest łatwe, bo użyto drukowanego pisma gotyckiego, dopiero w 1941 roku naziści zdecydowali o przejściu na antykwę, motywując to tym, że pismo neogotyckie pochodzi od Żydów.
Dziś - po okrutnych doświadczeniach II wojny światowej - inaczej patrzymy na występujące w czasopismach osoby osoby.
Odbieramy je jednoznacznie, negatywnie, jako najgorszych bandytów w dziejach świata. Ale miesięcznik to cenne źródło historyczne: dużo tu zdjęć, opisów.
Jakości wydania i zawartych tam zdjęć mogłaby pozazdrościć redakcja niejednej współczesnej gazety. Stan zachowania jest idealny.
Jeden z artykułów jest poświęcony werbunkowi do SS, a konkretnie do Leibstandarte Adolf Hitler, czyli do osobistej gwardii Hitlera. Przyjmowani byli mężczyźni ze wzrostem minimum 178 cm i w wieku maksymalnie 23 lat.
Na innej stronie oglądamy nocną paradę w blasku pochodni, zorganizowaną w rocznicę przejęcia władzy przez Adolfa Hitlera.