Fot. Krzysztof Łokaj
Pierwsze uroczystości w wielu kościołach odbyły się już 2 maja, ale parafie najczęściej organizują je w połowie miesiąca. Dlatego kwiecień to dla wielu branż czas intensywnej pracy. Złote żniwa zbierają właściciele butików z sukienkami, które obowiązkowo kupują na tę okazję młode mamy.
Pełne ręce roboty mają fryzjerzy, którzy wyjątkowo otwierają swoje salony także w niedziele. Wreszcie po wielkopostnym letargu na zysk może liczyć cała branża gastronomiczna. Bo komunijne przyjęcia coraz częściej organizuje się nie w domach, ale w restauracjach, karczmach i winiarniach. Te w każdą majową niedzielę mają zaplanowanych po kilka imprez jednocześnie, a do tego często dostarczają catering na przyjęcia domowe. Menu jest bliźniaczo podobne do tego weselnego, tyle że bez ostatniej ciepłej kolacji. Choć komunijne przyjęcie zwykło się uważać za bezalkoholowe, zdarza się, że gościom, na prośbę rodziców, serwuje się wino. Z okazji Komunii św. dzieci tradycyjnie obdarowywane są prezentami. Do komunijnej klasyki należą: rowery, laptopy, tablety i smartfony. Częstym pomysłem na prezent jest także aparat fotograficzny, w tym taki do fotografii natychmiastowej. Zdjęcia zrobione takim urządzeniem pozwalają rozwijać dziecięce pasje i same w sobie są wyjątkowe. Podobnie jak emocje towarzyszące ich „wywoływaniu”. Ubiegłoroczna nowość, czyli drony, powoli ustępuje miejsca kamerom akcji i urządzeniom obsługującym wirtualną rzeczywistość. Kamera akcji, zwana także sportową, którą można przyczepić np. do kasku, dotrzyma dziecku kroku nawet w najbardziej szalonych chwilach.
Święto ducha
Ale tegorocznym hitem są specjalne okulary VR.
- Okulary do smartfonów umożliwiają oglądanie filmów z widokiem 360 stopni i w obrazie kinowej jakości - mówi Ireneusz Zygmunt, dyrektor działu zakupu w sieci MediaMarkt. - Dzięki nim uzyskujemy dostęp do wirtualnej rzeczywistości z żywym i bardzo realistycznym obrazem. Za pomocą takich urządzeń dziecko może wirtualnie zwiedzić najciekawsze miejsca na świecie i przeżyć niesamowite przygody - dodaje.
Na prezenty komunijne zazwyczaj przeznaczamy 400 - 500 zł. Rodzice chrzestni nawet do 1000 zł, które tradycyjnie pojawia się także w kopertach, na zakładanych z okazji Komunii rachunkach oszczędnościowych i lokatach terminowych.
- To dobre rozwiązanie, bo wzbudzamy w dziecku chęć gromadzenia oszczędności na realizację konkretnego, wymarzonego celu, motywując je do wytrwania w postanowieniu - mówi Agnieszka Mielniczuk, ekspert Eurobanku ds. produktów oszczędnościowych. - Tym samym zwiększamy szanse na to, że oszczędzanie stanie się nawykiem, który będzie zupełnie naturalnym sposobem na finansowanie marzeń i planów - dodaje.
Księża przestrzegają jednak, że w przypadku Komunii św. kluczową rolę odgrywa wiara.
- Mamy przecież do czynienia z chlebem, który nie zmienia wyglądu i smaku, ale jest to już Ciało Jezusa Chrystusa. Przekazanie tej prawdy dzieciom odbywa się od najmłodszych lat m.in. przez przykład rodziców. Zarówno dzieciom, jak i dorosłym warto przypominać, że przyjęcie Komunii św. nie jest celem samym w sobie - mówi ks. Tomasz Nowak, rzecznik rzeszowskiej kurii diecezjalnej. - Ten duchowy pokarm, owszem, pogłębia przyjaźń z Jezusem Chrystusem, ale też wymaga, aby Go naśladować. W Komunii św. widzimy Jezusa, który się poświęca i dzieli sobą. To trudne wartości, ale bez ich naśladowania zabraknie czegoś istotnego w życiu chrześcijańskim i dzieci, i dorosłych - dodaje.