Hotel ze spa, Orle Gniazdo w Szczyrku stał się ośrodkiem na kwarantannę. Jak się tu dostać? Tylko przez śluzę. Posiłki w rękawiczkach
O empatyczne, powściągliwe i odpowiedzialne podejście do ośrodka kwarantannowego, jaki powstał w szczyrkowskim Orlim Gnieździe, zaapelowali do mieszkańców górskiej miejscowości jego pracownicy. – Prosimy o powstrzymanie ciekawości – napisał personel Orlego Gniazda w specjalnym komunikacie.
W połowie marca 2020 w Centrum Konferencyjnym Orle Gniazdo w Szczyrku powstał ośrodek kwarantannowy. Może przyjąć 100 osób. Pierwsza osoba trafiła do niego w piątek 20 marca. O tym, że taki ośrodek powstał pod Skrzycznem, władze Szczyrku zostały powiadomione z opóźnieniem, co publicznie skrytykował burmistrz miejscowości Antoni Byrdy.
– Solidaryzujemy się z tymi ludźmi. Wiemy, że musimy się wspierać, ale niepokoi brak informacji. Nikt nie poinformował mnie, jak te osoby są dowożone do ośrodka, jakie wprowadzono zabezpieczenia, żeby go nie opuszczały – stwierdził burmistrz Byrdy.
Niedługo później bielskie Starostwo Powiatowe poinformowało, że pokoje dla osób izolowanych są w wydzielonej części ośrodka, w segmencie C i obowiązują w nim specjalne procedury dla osób odbywających kwarantannę.
Nie szukajcie taniej sensacji, nie bądźcie ciekawscy!
Teraz pracownicy Orlego Gniazda zwrócili się do mieszkańców Szczyrku z apelem, żeby do uruchomionego ośrodka kwarantannowego podeszli z empatią i odpowiedzialnie.
– Prosimy o niezakłócanie naszej pracy i spokoju osób przebywających na kwarantannie – napisali pracownicy Orlego Gniazda. Dodali, że codziennie dokładają wszelkich starań, żeby ten trudny okres przebiegał jak najspokojniej i poprosili, żeby mieszkańcy nie szukali taniej sensacji, nie siali paniki i powstrzymali swoją ciekawość.
– Nasze procedury zostały stworzone po to, abyśmy wszyscy byli bezpieczni, obiekt posiada monitoring wewnętrzny i zewnętrzny, dlatego informujemy, że wszystkie próby wtargnięcia na teren obiektu są nagrane, zgłaszane służbom i będą surowo karane – przestrzegli pracownicy Orlego Gniazda.
Zapewnili jednocześnie, że w ich obiekcie osoby poddane kwarantannie są monitorowane całą dobę i nie mają możliwości opuszczenia pokoju czy swobodnego wyjścia do centrum, jak to ma miejsce w przypadku osób będących na kwarantannie domowej.
Ludzie na kwarantannie widziani w centrum Szczyrku
Pracownicy Orlego Gniazda nawiązali w ten sposób do komunikatu burmistrza Szczyrku sprzed kilku dni, w którym zaapelował on do osób powracających z zagranicy, by przestrzegały obowiązkową 14-dniową kwarantannę.
– Potępiam każde niepodporządkowanie się kwarantannie, jak choćby dzisiejszy przykład z centrum miasta. Dziękuję za szybką reakcję sąsiadów. Nie można zaraz po powrocie z zagranicy iść do sklepu i chodzić swobodnie po mieście – stwierdził burmistrz Byrdy.
Pracownicy Orlego Gniazda podkreślili, że ośrodek ma monitoring wewnętrzny (korytarze i wyjścia z pokoi są monito-rowane przez 24 godziny, o czym są poinformowane osoby odbywające kwarantannę) oraz zewnętrzny, jest także oznakowany i obecnie nie ma do niego wstępu dla osób postronnych. Złamanie zakazu jest zagrożone karą finansową.
Podkreślili także, że nie mają bezpośredniego kontaktu z osobami na kwarantannie, pilnują także, aby niepowołane osoby nie znalazły się na terenie obiektu.
– Pozwólcie nam pracować. Naszą pracą wspieramy państwowe służby sanitarne. Przyjmujemy na kwarantannę osoby zdrowe po to, aby służby medyczne mogły zajmować się ciężkimi przypadkami i pomagać. Prosimy, pomóżcie nam pomagać - zakończyli swój apel pracownicy Orlego Gniazda.
Specjalne środki ostrożności w Orlim Gnieździe
Wcześniej Beata Rakszawski, dyrektor zarządzający Orlego Gniazda wyjaśniła, że przyjęcie do ośrodka odbywa się bezobsługowo przez tzw. śluzę.
– Kontaktujemy się z klientem tylko telefonicznie – informowała dyrektor Rakszawski.
Skierowani wchodzą do ośrodka wydzielonym wejściem. Przechodzą przez tzw. śluzę, w której znajdują się umywalka i środki dezynfekujące. Na stole znajdują kopertę z regulaminem pobytu, który muszą podpisać i klucz do pokoju. Kolejne dwa tygodnie przebywają w pokoju z łazienką. Nie mogą z niego wychodzić, mogą tylko na określonych warunkach korzystać z balkonu. Posiłki dostarczane są trzy razy dziennie pod drzwi pokojów. Goście odbierają posiłek po otrzymaniu telefonu.
– Posiłki roznosi czworo pracowników, w tym ja. Mimo że nie mamy bezpośredniego kontaktu z osobami przebywającymi na kwarantannie, robimy to w maseczkach, goglach ochronnych i rękawiczkach – mówiła dyrektor Rakszawski.
W przypadku, gdy u osoby izolowanej pojawią się niepokojące objawy mogące sugerować zakażenie covid-19 wdrażane są odpowiednie procedury.
– Informowany jest sanepid, wzywane pogotowie. Chory jest przewożony do szpitala, a jego pokój dezynfekowany. Do tego celu kupiliśmy najnowsze na rynku urządzenie, używane do sterylizacji sal operacyjnych - mówi Rakszawski.
Wszystkie procedury obowiązujące w ośrodku kwarantannowym zostały zaakceptowane przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Bielsku-Białej.