Idealne miejsca na piknik w regionie. Wystarczy koc i trochę zieleni [ZDJĘCIA]
Park Zdrojowy w Jastrzębiu-Zdroju, park Cegielnia w Żorach, ośrodek wypoczynkowy w Rybniku-Kamieniu, Arboretum w Raciborzu czy Balaton w Wodzisławiu Śląskim - to idealne miejsca na piknik w naszym regionie. Sprawdźcie, co tam na Was czeka!
Chętni na piknik w Jastrzębiu-Zdroju?
To nic trudnego. Miejsca jest sporo, a na dowód niech posłuży fakt, że miasto samo często organizuje w mieście różnego rodzaju pikniki. Wiele złego można powiedzieć o zrujnowanym Ośrodku Wypoczynku Niedzielnego, który mieści się przy ul. Cieszyńskiej, ale na pewno nie to, że brakuje tam miejsc do rozłożenia koca, przyniesienia smakołyków i miłego spędzenia czasu w rodzinnym gronie.
Wielki zielony teren jest w stanie pomieścić setki ludzi, czego dowodem były już dwa pikniki zorganizowane tam przez miasto - jeden połączony z wielką bitwą na balony, drugi z okazji uhonorowania jastrzębskich sportowców.
A to niejedyne takie miejsce w Jastrzębiu, bo przecież nieopodal mamy także Park Zdrojowy przy ul.Witczaka - to raj dla fanów tego typu formy odpoczynku. Zielonego miejsca dość, a do tego wokół mnóstwo atrakcji - plac zabaw, inhalatorium solankowe czy znajdujące się nieco niżej kąpielisko ,,Zdrój”.
Atrakcyjność tego miejsca przyciąga codziennie dziesiątki mieszkańców. A władze same organizują tam często pikniki, czy to te w stylu PRL, czy może w klimacie militarnym. Do wyboru, do koloru. Nic tylko chwycić za koc i wylegiwać się na słońcu.
Majówka w raciborskim Arboretum
Pewnie byli Państwo tam nieraz. Widzieliście już osła oraz pawia i pospacerowaliście trochę zacienionymi alejkami. Ale czy tak naprawdę “poczuliście” nasze raciborskie Arboretum? Zagubiliście się w pięknym labiryncie? Wsłuchaliście się w szum Potoku Paprociowego? Warto tam wrócić i na nowo zakochać się w tym miejscu, niby znanym, a jednak wciąż nieodkrytym.
Arboretum to nasza propozycja na weekend! Wybierzcie się tam, a na pewno nie będziecie żałować! Za zwiedzanie takich miejsc jak Arboretum Bramy Morawskiej zwykle trzeba płacić i to niemało. Dla przykładu kasują bilety na wejściu do podobnego ogrodu w pobliskiej, czeskiej Opawie. U nas kas nie ma, a atrakcji jest może nawet więcej – mamy chociażby minizoo.
Nie znajdziecie też nigdzie indziej takiego Zaczarowanego Ogrodu z fantastycznym labiryntem i mnóstwem różaneczników. Właśnie zaczynają tam kwitnąć pierwsze czerwone krzewy!
- Wiosna to też najlepszy moment, by podziwiać byliny. Dosadziliśmy trochę nowych. Nowością w Zaczarowanym Ogrodzie są też róże – mówi Hubert Kretek, dyrektor Arboretum. Spacer miedzy niskimi krzewami, tworzącymi labirynt to prawdziwa frajda, zanim jednak pójdziemy się zagubić w pięknie przyrody, trzeba koniecznie spojrzeć na labirynt z góry. Tylko wówczas można zobaczyć, że kolorowa kompozycja tworzy gigantyczny kwiat.
- W niedalekiej przyszłości chcemy zbudować platformę widokową nad Zaczarowanym Ogrodem. Wspólnie z Czechami z Arboretum w Nowym Dworze pracujemy nad projektem wartym pół miliona euro. Oprócz platformy chcemy stworzyć u nas też m.in. “zieloną klasę”, czyli edukacyjny plac zabaw – dodaje Kretek.
Z pewnością ucieszą się dzieci, które jednak już teraz na nudę narzekać nie mogą. Przy jednym ze stawów mogą odnaleźć prawdziwe koło młyńskie, albo pobawić się w “Druidów” w kamiennym kręgu. Prawdziwi “myśliwi” mają szansę podejść do danieli, a każdego rozbawią wesołe osły. Co ciekawe, niedawno do Arboretum sprowadzono... kury. Po co kury w minizoo? - Bo radni mówili, że dzieci z miasta nie mają gdzie zobaczyć tych ptaków – śmieje się Kretek.
W Wodzisławiu Śląskim zrobimy grilla
Wiosna w pełni, a przed nami kolejny majowy weekend. O tym, że warto spędzić aktywnie wolny czas na świeżym powietrzu nie trzeba nikogo specjalnie przekonywać. Co najważniejsze, mieszkańcy Wodzisławia Śląskiego i całego powiatu mają do wyboru wiele ciekawych miejsc.
Z pewnością warto odwiedzić park Trzy Wzgórza. Na 24 hektarach z pewnością każdy z Państwa znajdzie odpowiednie dla siebie zajęcie. Można biegać lub spacerować ścieżkami, do dyspozycji gości są też trasy rowerowe. Nie brakuje placów zabaw dla dzieci, a dla młodzieży terenów do ekstremalnego wypoczynku (specjalne tory rowerowe, skatepark). Na miejscu można także zagrać na torze w kapsle, czy w koszykówkę. Przygotowano też miejsce do grillowania (na terenie tzw. kostek rekreacyjnych).
- Wystarczy wziąć ze sobą kiełbaski, węgiel i można robić grilla. Są też miejsca przeznaczone pod ogniska. Trzeba pamiętać, aby po zakończeniu po sobie posprzątać. Na miejscu nie można też spożywać alkoholu. Korzystanie z tych miejsc jest bezpłatne - tłumaczą pracownicy parku rozrywki.
- W tym roku nowością będzie chata solankowa. Ponadto zaplanowaliśmy szereg sportowych imprez - tłumaczy Bogdan Bojko, dyrektor MOSiRCentrum. Możliwe, że pojawią się też inne atrakcje. - Jeżeli uda się uzyskać oszczędności, to będziemy myśleć nad placem do ćwiczeń tzw. work out, stołami do ping ponga. Może uda się kupić więcej sprzętu do wypożyczalni. To jednak zależy od budżetu - dodają w MOSiR.
W Wodzisławiu Śl. warto także odwiedzić Balaton. Wokół kąpieliska nie brakuje ścieżek i tras rowerowych. W tym miejscu też wielu wodzisławian od lat urządza grilla (ale należy pamiętać o bezpieczeństwie).
Jedziemy na rodzinny piknik do Rybnika
Choć rybniczanie nie mają swojego Central Parku, tak jak mieszkańcy Nowego Jorku, czy choćby Hyde Parku, takiego jak w Londynie, to i u nas nie brakuje miejsc, gdzie moglibyśmy pójść w niedzielne popołudnie, rozstawić grilla, rozłożyć kocyk w szkocką kratę i przyjemnie, w gronie rodziny czy znajomych spędzić ładne wiosenne popołudnie.
Idealnie do takich celów nadaje się wysłużony, ale wciąż mający swój urok Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Rybniku-Kamieniu. Choć nie ma tam już słynnego pola namiotowego, gigantycznego, największego na Śląsku kąpieliska, to miejsca na rozłożenie kocyka nigdy nie zabraknie. Bo ośrodek w Kamieniu wciąż jest bardzo rozległy, zielony i co najważniejsze w ostatnich latach stopniowo przywracany do życia.
Trwa tam teraz budowa „Pluskadełka”, czyli wodnego placu zabaw dla dzieci. Trwa montaż fontann, wodotrysków, pod którymi w pierwszych upalnych dniach bawić się będą dzieciaki. - Zdaję sobie sprawę, że budowa wodnego placu zabaw, to nie jest inwestycja na miarę aquaparku, ale to rzecz, która powinna przyciągać w rejon Kamienia rodziców z dziećmi - mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika. - Musimy stopniowo ożywiać ośrodek. Istnieje możliwość rozbudowy infrastruktury wokół „Pluskadełka” i to chcielibyśmy robić - dodaje prezydent.
Wciąż atrakcyjne są także tereny wokół rybnickiego zalewu, gdzie też nikt nie będzie przeganiał osób rozkładających się z piknikowymi koszami. Idealnie do tego nadaje się dzika plaża nad zbiornikiem Pniowiec. Nie brakuje tam koszy na śmieci, wolnej przestrzeni, a w sąsiedztwie są nawet lokale gastronomiczne. Rozłożyć można się także na terenie ośrodka w Stodołach, ale to teren prywatny, z restauracją, grillem, więc pieczenie kiełbasek we własnym zakresie, nie jest tam raczej mile widziane.
Pikniki chętnie mieszkańcy urządzają sobie także na terenie Studzienki w Jankowicach. To jednak miejsce kultu religijnego, więc jadąc tam „zimne z pianką” lepiej zostawić w domu.
Park Cegielnia w Żorach idealny na piknik
Gdzie żorzanie chcieliby zaprosić sąsiadów na majowy piknik? Zdecydowanie najrozsądniejszym rozwiązaniem jest wspaniały Park Cegielnia (ulica Folwarecka), pomiędzy osiedlem Powstańców Śląskich a 700-lecia. Mnóstwo terenów rekreacyjnych, ale uwaga – tu nie ma nudnego leżenia na kocyku. Atrakcji mnóstwo. Można przyjechać z dzieciakami: jest plac zabaw i – co rzadkie – wspaniały linowy park dla najmłodszych.
- Młodzież ma do dyspozycji skate-park, jest miasteczko ruchu drogowego, dwie trasy do biegania, dla rowerów, rolek – zachęca Sylwia Szczepanik, kierownik Hali Sportowej w Żorach. - Trasy składają się z dwóch pętli: łatwej o długości 1015 m oraz trudnej o długości 1000 m .Łatwo tam trafić. Jadąc dajmy na to od Rybnika na głównych światłach skręcamy w Żorach w prawo (po lewej mijamy cmentarz), później na drugich światłach w lewo i po ok. 500 metrach widać teren parku (naprzeciw jest hala sportowa, po sąsiedzku targowisko).
Nie macie rolek? Spokojnie, o 6 do 21 wypożyczycie je w Hali Sportowej. Dzieci i młodzież zapłacą za 1,5 godziny 5 zł, dorośli 8 zł. Można wypożyczyć też sprzęt ochronny. Organizując piknik nie musicie zostawiać przy kocyku „dyżurnego”, który będzie pilnował rzeczy. Pod wiatą miasteczka ruchu drogowego jest 27 szafek, z których możemy korzystać za darmo. Do skorzystania z szafki wystarczy ustalenie czterocyfrowego hasła dostępu, pozostawienie rzeczy oraz zabezpieczenie poprzez zamknięcie drzwi. Swoje rzeczy można schować w szafce bez obaw o zgubienie lub kradzież.
A jeśli zależy nam na pikniku z grillem, czy przy ognisku, z pieczeniem kiełbasek – mieszkańcy mają do dyspozycji od niedawna Ośrodek Szkoleniowo-Biwakowy w Baranowicach, który mieści się przy ul. Pukowca 8 . - Jeśli zgłosi się do nas grupa mieszkańców, że chce zrobić ognisko, nie ma problemu. Nie może to być tylko impreza komercyjna – zaprasza Jacek Arasim, szef Żorskiego Centrum Organizacji Pozarządowych, które administruje obiektem. Na miejscu można nawet w harcerskich warunkach przenocować (trzeba przynieść swoje śpiwory). Szczegóły pod telefonem: - 32 43 55 111.