Z Igorem Michalskim, dyrektorem Teatru Muzycznego w Gdyni, który reżyseruje „Sceny miłosne dla dorosłych”.
„Sceny miłosne dla dorosłych” Zbigniewa Książka reżyserował Pan czternaście lat temu w gdyńskim Teatrze Muzycznym i cieszyły się wówczas dużym powodzeniem.
Wracam do tego tytułu, ponieważ koledzy z teatru opowiadali, że tamto przedstawienie cieszyło się sporym zainteresowaniem ze strony publiczności. Tekst sztuki po wielu latach wcale się nie zestarzał. Mówiąc o relacjach damsko-męskich jest tak samo mądry, szlachetny i dowcipny.
Obecne przedstawienie będzie nieco inne, z nową muzyką skomponowaną specjalnie dla Teatru Muzycznego przez Bartka Gliniaka. Jestem z niej bardzo zadowolony i myślę, że spodoba się publiczności. Humor połączony z erotyką, dowcipne dialogi, zaskakujące pointy, to tylko niektóre z atutów tego przedstawienia. Mam nadzieję, że będzie i śmiesznie i wrażliwie.
Co w planach repertuarowych?
Po premierze „Złego” (premiera 4 września 2015 - przyp. red.) umówiliśmy się z Wojciechem Kościelniakem na „Wiedźmina” według prozy Andrzeja Sapkowskiego. Pracujemy nad tym musicalem od stycznia bieżącego roku. Jesteśmy już po castingach, a w trakcie realizacji kostiumów i muzyki. Trwają szkolenia aktorów w różnego rodzaju walkach. Prapremiera „Wiedźmina” odbędzie się 15 września, przed festiwalem Polskich Filmów Fabularnych.
Ale jeszcze wcześniej ...
Po premierze „Scen miłosnych dla dorosłych”, Bernard Szyc wyreżyseruje przedstawienie dla dzieci z wierszami Jana Brzechwy. Na Scenie Kameralnej Dorota Kolak podjęła się realizacji piosenek z tekstami Kurta Tucholskiego, w tłumaczeniu Romana Kołakowskiego. Spektakl przewidziany jest na osiem aktorek.
Premiera zaplanowana jest na 8 września. Jeszcze w czerwcu odbędzie się casting do „Gorączki sobotniej nocy” w reżyserii Tomasza Dutkiewicza i ze scenografią Wojciecha Stefaniaka, którzy zrealizowali w naszym teatrze musical „Ghost”. W styczniu 2018 roku rozpoczną się próby.
Rok 2018 będzie szczególny, bo jest to 60 rocznica istnienia Teatru Muzycznego w Gdyni.
Znana widzom z fantastycznego przedstawienia „Kumernis, czyli o tym, jak świętej panience broda rosła” - Agata Duda-Gracz, będzie miała premierę w maju na Nowej Scenie. Za chwilę przyjeżdża do teatru Michał Zadara, do którego przeszło dwa lata temu zgłosiłem się z prośbą o realizację na Dużej Scenie przedstawienia „Krakowiacy i górale” Wojciecha Bogusławskiego w scenografii Roberta Rumasa. Premiera odbędzie się we wrześniu 2018. Otrzymaliśmy zgodę właścicieli praw na realizację musicalu „Hairspray”. W naszych planach jest również „Mistrz i Małgorzata” w technologii 3D, w realizacji tandemu Janusz Józefowicz - Janusz Stokłosa. Myślimy też o zdobyciu fantastycznego tytułu dla naszych najmłodszych widzów. Na razie szczegółów nie chciałbym zdradzać.
Porozmawiajmy o finansach. Wielki teatr, sporo premier, to duże wydatki.
Nasze duże realizacje wymagają sporych nakładów finansowych, w grę wchodzą różnego rodzaju technologie, a to są ogromne pieniądze - ekrany LED w musicalu „Ghost”, projektory 3D do „Piotrusia Pana”, ale też nowoczesny sprzęt akustyczny do „Notre Dame de Paris”. Realizacja naszych musicali automatycznie związana jest z kosztami. Muszę wspomnieć o możliwościach naszego zespołu, który perfekcyjnie potrafi przejść z jednej estetyki w drugą i podjąć wyzwanie każdego tytułu musicalowego.
Nasze duże realizacje wymagają sporych nakładów finansowych, w grę wchodzą różnego rodzaju technologie, a to są ogromne pieniądze - ekrany LED w musicalu „Ghost”, projektory 3D do „Piotrusia Pana”, ale też nowoczesny sprzęt akustyczny do „Notre Dame de Paris”.
Rozmawiała Grażyna Antoniewicz