Ilu jest ojców sukcesu, czyli jak radni PiS Rzeszów powiększali
Wojciech Buczak podczas kolejnych konferencji prasowych triumfalnie obwieszczał, że Miłocin i Matysówka już zaraz będą częścią Rzeszowa, już prawie są, a wreszcie - już są. Tymczasem jego partyjni koledzy w Radzie Miasta Rzeszowa od lat i konsekwentnie głosowali przeciwko powiększaniu miasta.
Sukces ma wielu ojców, w okresie przedwyborczym sukcesowi ojców przybywa w postępie geometrycznym. Na dwa miesiące przed wyborami samorządowymi Rada Ministrów zdecydowała, że dwa sołectwa staną się częścią Rzeszowa. Jest sukces. Tylko czyj?
Jeszcze 21 czerwca Wojciech Buczak dla Nowin:
- Kilka dni temu rozmawiałem na ten temat (przyłączenie Matysówki i Miłocina do Rzeszowa -red.) z wiceministrem Pawłem Szefernakerem. Prosiłem go, aby uwzględnił pozytywną opinię wojewody Ewy Leniart w sprawie Matysówki i Miłocina.
W poniedziałek (23 lipca) podczas konferencji w rzeszowskiej siedzibie Prawa i Sprawiedliwości marszałek Sejmu Marek Kuchciński obwieszcza dobrą nowinę: rząd pochyli się nad terytorialnymi ambicjami Rzeszowa.
- Prawo i Sprawiedliwość w województwie podkarpackim popiera propozycję, zaopiniowaną przez panią wojewodę podkarpacką, którą popiera pan Wojciech Buczak, nasz kandydat na prezydenta Rzeszowa - oznajmił zebranym. - Chodzi o rozszerzenie granic miasta Rzeszowa o dwa sołectwa. Tę decyzję popieramy szczególnie z tego powodu, że jest pozytywna opinia mieszkańców obu sołectw.
Po czym przekazał głos posłowi Wojciechowi Buczakowi. Nieprzypadkowo jemu, bo Buczak - co marszałek zaznaczył - jest kandydatem partii na prezydenta stolicy Podkarpacia.
- W tej sprawie, która będzie podjęta jutro na radzie ministrów, ja występowałem do pana ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego, żeby uwzględniając bardzo pozytywną opinię pani wojewody, poszerzyć granicę Rzeszowa o dwa sołectwa, o Matysówke i Miłocin - pochwalił się zebranym.
Nieoficjalnie potwierdzał, że dzień później do Rzeszowa ma zjechać wiceminister MSWiA Paweł Szefernaker, by osobiście i uroczyście obwieścić to mieszkańcom. W rzeszowskim ratuszu zapanowała konsternacja, bo o wizycie ministra nic tu nie wiedzieli, nikt nikogo z władz miasta na uroczystość nie zapraszał. Minister jednak nie przyjechał, za to 25 lipca na fejsbukowej stronie posła Buczaka pojawiła się fotokopia listu, jaki poseł Buczak wystosował do ministra MSWiA Joachima Brudzińskiego. W sprawie Miłocina i Matysówki. I odpowiedź wiceministra Szefernakera z podziękowaniami za zainteresowanie sprawą.
Pięć dni później w urzędzie wojewódzkim kolejna konferencja, również z udziałem posła Buczaka. Pani wojewoda poinformowała o decyzji Rady Ministrów, podkreśliła swoją pozytywną opinię do pomysłu włączenia dwóch sołectw do miasta, omówiła, czym ma się zajmować powołana przez nią Rada Naukowa ds. Granic miasta Rzeszowa.
- Nie było przesądzone, że ta decyzja będzie - dodał poseł Buczak. - To wymagało szeregu interwencji.
Ani słowa o udziale władz miasta w „szeregu interwencji”. Jeśli o władzach miasta wspomniano, to tylko w sensie negatywnym: ich pomysły na powiększenie miasta są chaotyczne i konfliktują miasto z sąsiednimi gminami.
Można więc dojść do wniosku, że jeśli Miłocin i Matysówka znajdą się w granicach Rzeszowa, to zasługa pani wojewody, która wyraziła akceptację dla tego pomysłu, Wojciecha Buczaka, który napisał w tej sprawie list do ministra MSWiA i rządu, który terytorialną fuzję samorządów zaaprobował. Ani słowa o tym, że sam pomysł wykuwał się latami na posiedzeniach rady miasta. A protokoły z nich dowodzą, że wcale nie było tak, jak chce marszałek Kuchciński, iż „Prawo i Sprawiedliwość w województwie podkarpackim popiera propozycję”.
W dalszej części przeczyutasz:
- jak radni PIS głosowali w sprawie powiększania Rzeszowa w ostatnich latach
- komu dziękuje ratusz za poparcie w sprawie powiększenia Rzeszowa
- jaką szansą dla dalszego rozwoju miasta jest nowa propozycja wojewody
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień