Jakość życia wpłynie na naszą regionalną tożsamość? Taką tezę postawiono na ostatnim spotkaniu Forum Rozwoju Regionalnego. Spodobała się.
Co to w ogóle jest tożsamość regionalna i dlaczego jest ważna? Jak ją rozumieć i jak określić? Okazało się, że jest problem z przeniesieniem tradycyjnie pojmowanego pojęcia na współczesne warunki.
Może więc tożsamość i integrację regionalną rozumieć zupełnie inaczej niż tradycyjnie pojmujemy?
„Warunki i zagrożenia rozwoju i integracji regionu” - to temat ostatniego spotkania Forum Rozwoju Regionalnego. O tożsamości regionu dyskusja trwa od początku istnienia forum, czyli od listopada 2014 r. To nie jest jedyny poruszany problem, ale ciągle temat nie jest wyczerpany.
Co zrobić, by mieszkańcy Tucholi i Włocławka, Brodnicy i Żnina, czyli miast na przeciwległych krańcach województwa, identyfikowali się ze swoim regionem?
Jak żyjesz - kim jesteś
O tym dyskutowali podczas ostatniego spotkania forum jego członkowie i goście, nauczyciele akademiccy, przedstawiciele urzędów samorządowych i rządowych, innych instytucji.
Zaczynem do dyskusji były krótkie refleksje dwóch doktorów socjologii z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego: Michała Cichorackiego i Grzegorza Kaczmarka.
Pierwszy nie ukrywał, trochę przekornie, że ma problem z wpasowaniem tradycyjnie rozumianej tożsamości regionalnej we współczesne realia i warunki.
Bo tradycyjne rozumienie tego pojęcia odnosi się do składników etniczno-kulturowych i terytorialno-geograficznych i sprowadza się do zidentyfikowania miejsca naszej aktywności. Takie rozumienie powstało w innych warunkach, w świecie, który nie istnieje. - Mówimy o pojęciu tożsamości charakterystycznym dla społeczeństw przemysłowych, ale próbujemy je dostosować do współczesnych mobilnych i elastycznych społeczeństw, co mnie wydaje się niewłaściwe.
Bo o ile mamy miejsce zamieszkania, to miejsce pracy może być wirtualne.
Dlatego Cichoracki zaproponował, by tożsamość budować na bardziej pierwotnym pojęciu, czyli na poziomie jakości życia. Ale jakości życia w miastach, bo tam żyje i w przyszłości będzie mieszkać większość mieszkańców. Ale nie w miastach ogromnych, a wielkości Torunia czy Bydgoszczy, bo właśnie takie ośrodki w różnych rankingach wygrywają jako najlepsze miejsca do mieszkania.
- 100-150 lat temu to, kim jesteśmy, decydowało o tym, jak żyjemy. Dziś jest odwrotnie: to, jak żyjemy, decyduje, kim jesteśmy. Jeśli jakość życia będzie na odpowiednim poziomie, wtedy wytworzy się pewien rodzaj tożsamości, który będzie też odpowiedzialny za silny stopień integracji mieszkańców - podsumował.
Region - wielka niewiadoma
Z innego punktu widzenia wyszedł dr Grzegorz Kaczmarek. Przedstawił 12 tez, w których próbował określić problemy i zagrożenia regionalnej tożsamości i identyfikacji.
Po pierwsze, nawet władze centralne nie mają jasnej wizji regionu jako kategorii polityki regionalnej, nie ma strategicznych celów rozwojowych. - Symbolicznym tego dowodem jest to, że w ciągu ostatnich 3 lat ministerstwo, które zajmuje się regionami, trzy razy zmieniało nazwę, szefów, strukturę - punktował dr Kaczmarek.
Teza o powiązaniu jakości życia z tożsamością spodobała się dr. Zbigniewowi Brendzie (biuro planowania przestrzennego, Włocławek). - Dla mnie wydaje się oczywiste, że jakość życia będzie miała swój odzew w tożsamości.
Powinniśmy więc działać, by jakość życia się podnosiła. Dla dr. Brendy takim działaniem jest możliwość udziału w życiu społecznym swej gminy, miasta. Jak to osiągnąć? Przez rozwój społeczeństwa obywatelskiego. - Powinniśmy robić wszystko, by mieszkańcy uczestniczyli w życiu lokalnej społeczności - uważa dr Brenda. - Gdyby udało się nam to osiągnąć, tożsamość przyszłaby niejako automatycznie.
Po co nam integracja?
- Do czego potrzebna jest nam integracja regionu? - dociekał dr Krzysztof Kannenberg, rektor Wyższej Szkoły Zarządzania Środowiskiem w Tucholi. - Nie mówię, że nie jest potrzebna, ale do czego jest potrzebna?
W jego odczuciu poczucie regionalnej tożsamości jest tylko jedną z dróg rozwoju. - Rozwój powinien być rezultatem, a nie celem - uważa.
Regionalną tożsamością Forum Rozwoju Regionalnego zajmowało się nie pierwszy raz. Z dyskusji ciągle wynikają nowe pytania i zagadnienia. Wrócimy do tego niebawem.