
Ponad 100-letnie wina odnaleziono podczas prac renowacyjnych w Muzeum Zamoyskich w Kozłówce. Wśród osób, które miały możliwość ich wypróbowania był Wojciech Bońkowski, znawca win.
Jest pan jedną z nielicznych osób, które zostały zaproszone do degustacji win odnalezionych pod posadzką piwnicy w byłej rezydencji Zamoyskich w Kozłówce. Jak wrażenia?
Ich smak trudno do czegokolwiek porównywać. Nawet profesjonalni degustatorzy rzadko kiedy, jeśli kiedykolwiek, mają okazję próbować ponad stuletniego wina. W tym wieku najczęściej się zdarzają wina słodkie, takie jak Porto i Madera. Natomiast w tym wypadku mieliśmy wina wytrawne, czerwone z Bordeaux i dwa białe. Jedno jest na pewno Burgundem, a drugie - trudno orzekać, bo nie ma żadnej wskazówki na butelce.
Jakie były w smaku?
To są wina, które nie mają tak owocowego charakteru jak wina młode. W czerwonym winie można wyczuć zapachy, takie jak skóra, stare drewno, ściółka leśna, grzyby. Jeżeli chodzi o białe wino to najczęściej wyczuwalnymi aromatami jest wosk lub miód. Wina czerwone łagodnieją z wiekiem, więc nie są tak cierpkie jak wina młode, szczególnie Bordeaux, które są bardzo garbnikowe. Na pierwszy plan wysuwa się ich kwasowość, dlatego są swoiście lekkie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień